Na nadzwyczajnej sesji rady gminy większość radnych nie poparła wniosku o odwołanie Mirosława Klemiato. Część radnych zarzucała przewodniczącemu uwikłania samorządu w procesy sądowe, które kosztowały gminę 55 tysięcy złotych. Miało to związek z jego dyrektorskim stanowiskiem w sąsiedniej gminie.
Uchwałę o odwołaniu przewodniczącego poparło tylko czterech radnych, dziewięciu było przeciw, jedna osoba nie wzięła udziału w głosowaniu.
– Dziękuję wszystkim za udział w głosowaniu, dziękuję szczególnie tym, którzy poparli mnie w moich działaniach. Mam nadzieję, że nadal będziemy pracować dla naszej gminy. Nie ma ludzi, którzy nie robią błędów i się nie mylą. Jeśli to zrobiłem, to przepraszam – mówił po głosowaniu Mirosław Klemiato.
DEMOKRACJA
– Nasz wniosek nie zyskał poparcia, ale taka jest demokracja. Dziękuję mieszkańcom gminy za wszystkie głosy poparcia. To dowód, że nasza działalność została dobrze oceniona – mówił współautor wniosku o odwołanie radny Grzegorz Konopka.
Mirosław Klemiato jest przewodniczącym rady gminy wiejskiej Słupsk od 17 lat.
Przemysław Woś/pOr