Nietrzeźwi kierowcy to wciąż ogromny problem na polskich drogach. Czy surowe kary mogłyby go rozwiązać?

Pomimo wielu kampanii uświadamiających, jazda pod wpływem alkoholu to coraz większy problem na drogach. Jedynym sposobem są surowsze kary za jazdę pod wpływem alkoholu – uważa Piotr Tomaszewski, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Słupsku.


Poniedziałkowy gość Radia Gdańsk odniósł się w ten sposób do badania AlcoSense Laboratories, według którego, nawet co drugi Polak zna kogoś, kto prowadził samochód po spożyciu alkoholu. Co więcej, w połowie tego typu przypadków kierowcy po kieliszku nie ponieśli żadnych konsekwencji swoich czynów.

STATYSTYKI NIE KŁAMIĄ

W 2019 roku policja zatrzymała 111 tysięcy nietrzeźwych kierowców. Przeprowadzono ponad 17 milionów kontroli trzeźwości. Piotr Tomaszewski uważa, że liczba pijanych kierowców na polskich drogach może być „dużo wyższa niż pokazują to oficjalne statystyki”.

– Weźmy pod uwagę, ilu kierowców porusza się po naszych drogach i wtedy zobaczmy na te 111 tysięcy zatrzymanych. Niestety, to nadal jest spora różnica – mówił gość programu miejskiego w Słupsku.

Dyrektor WORD-u w Słupsku mówił także o długim czasie czekania na egzamin i warunkach zdawania na prawo jazdy w okresie pandemii.

 

 

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy:

 

 

Paweł Drożdż/ako

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj