Do lasu zamiast na wysypisko. Straż Miejska w Słupsku walczy z nielegalnym wyrzucaniem śmieci

Ponad 5 ton odpadów z dzikich wysypisk śmieci usunięto w tym roku z gminy i miasta Słupska. To głównie gruz budowlany, opony i odpady komunalne.

Paweł Dyjas komendant Straży Miejskiej w Słupsku powiedział że mimo wielu możliwości bezpłatnego usunięcia śmieci, część osób wciąż decyduje się na ich podrzucanie do lasów czy w okolicach działek.

DZIKIE WYSYPISKA

– Nie rozumiem, dlaczego ktoś, kto decyduje się na załadowanie śmieci ze swojej posesji na swój samochód nie może z nimi pojechać na Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych i tam za darmo je zostawić. Woli natomiast wysypywać to wszystko np. w lesie i narażać siebie na surową karę oraz niszczyć środowisko – mówi komendant.

Paweł Dyjas przyznaje jednocześnie, że liczba dzikich wysypisk śmieci na terenie Słupska z roku na rok jest coraz mniejsza. – Pomagają w tym fotopułapki i kampanie społeczne – dodaje szef Straży Miejskiej.

ŚMIECIOWA MAPA

W Słupsku dzikie wysypiska powstają w okolicach działek, ulicy Arciszewskiego, Zielonej i 3 Maja.

Za podrzucanie śmieci grozi kara do 500 złotych.

 

Paweł Drożdż/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj