Zapisanie się na siłownię idzie gładko, później z treningami bywa różnie. Jak trzymać się postanowień świąteczno-noworocznych?

Kluby fitness i siłownie zwykle przed świętami i tuż po Nowym Roku mają prawdziwe żniwa. Wiele osób robi miejsce na świąteczne pierogi lub realizuje noworoczne postanowienie, by jak najszybciej schudnąć i złapać kondycję przed latem.


– Najczęściej obiecujemy sobie zrzucenie wagi, co wiąże się z kupnem karnetu na siłownię i co nas bardzo cieszy. O ile samo zapisanie zazwyczaj idzie gładko, to z chodzeniem na treningi bywa już znacznie gorzej. Ludzie wykupują sobie treningi personalne, wezmą kilka lekcji i na tym koniec – mówi trener personalny Bartosz Sprengel.

– Trudno powiedzieć, czy początek roku to dobry czas, żeby takie postanowienia robić, choć od czegoś trzeba zacząć. Najważniejsza jest cierpliwość i konsekwencja – dodaje.

Jak jest naprawdę? Czy rzeczywiście z naszych noworocznych postanowień niewiele wychodzi? Jak wytrzymać na siłowni? O tym trener personalny Bartosz Sprengel rozmawiał z Joanną Merecką-Łotysz.

Posłuchaj rozmowy:

 

Joanna Merecka-Łotysz/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj