Zamiast być w przedszkolu, 4-latek spacerował samotnie po ulicy. Bytowska policja ustala dlaczego

4-latek samotnie spacerował przy ruchliwej ulicy w Bytowie. Chłopca zauważyli przechodnie i wezwali policję. Funkcjonariusze od rodziców dziecka dowiedzieli się, że w tym czasie chłopiec miał przebywać w przedszkolu.

Sierżant Dawid Łaszcz z bytowskiej policji przekazał, że śledczy ustalają okoliczności samowolnego oddalenia się 4-latka z placówki.

– Gdy policjanci udali się do placówki, do której uczęszcza 4-latek, wstępnie ustalili, że opiekująca się nim przedszkolanka najprawdopodobniej nie zauważyła, że maluch samodzielnie opuścił budynek – poinformował policjant.

Za narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przez osobę, która sprawowała opiekę nad chłopcem grozi do 5 lat więzienia.

 

Paweł Drożdż/ako

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj