Kilkadziesiąt osób protestowało dziś przed biurem PiS przy ulicy Lutosławskiego w Słupsku. Manifestacja to kolejna reakcja słupszczan na wyrok Trybunału Konstytucyjnego dotyczący przerywania ciąży. W środę orzeczenie opublikowane zostało w Dzienniku Ustaw i przedstawiono jego uzasadnienie. Demonstranci stali w pięcioosobowych grupach, zachowując dystans i normy bezpieczeństwa.
– Jesteśmy na spacerze. Głównie po to, żeby wyrazić swój sprzeciw. Uważamy, że mamy prawo do własnych decyzji – mówi słupszczanka.
– Nie wyobrażam sobie, że ktoś obcy będzie podejmował za mnie decyzje, o moim ciele, życiu, ciąży czy dzieciach. Moje ciało to moje prawo. Ile mogę walczyć o to, co powinno być oczywiste? Czy my nadal jesteśmy w Europie? – pyta retorycznie inna.
CO DALEJ?
Większość strajkujących miała ze sobą transparenty, wyrażające sprzeciw przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego. Kolejny protest najprawdopodobniej odbędzie się w najbliższą sobotę. Organizatorzy zachęcają jednak do śledzenia grupy „Strajk Kobiet – Słupsk” na Facebooku. Tam pojawiają się informacje o planowanych protestach.
Nad bezpieczeństwem słupszczan czuwała policja. W mieście do tej pory odbyło się już kilkanaście demonstracji przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego. Pierwszy w dniu ogłoszenia wyroku 22 października.
Joanna Merecka-Łotysz/pb