„Straty są ogromne, a relacja z wieloma widzami nie do odbudowania”. Dyrektor Nowego Teatru w Słupsku o kondycji placówki podczas lockdownu

Pandemia to trudny czas dla wielu. Nie da się jednak ukryć, że teatry, filharmonie czy mniejsze ośrodku kultury cierpią bardzo. Nie tylko z powodów finansowych. Instytucje kultury bez widza nie istnieją. Każde zamknięcie, każde ograniczenie sprawia, że aktor traci publiczność.

O ile zdążyliśmy już przywyknąć do kultury w sieci, o tyle z wielką przyjemnością odwiedzamy instytucje kultury. Ten klimat, gwar przed spektaklem czy w przerwie na foyer teatru, zapach sceny, ciekawość i emocje towarzyszące podczas spektaklu tego nie da się zamienić na żaden spektakl oglądany w zaciszu domowym.

Gościem Studia Słupsk był dziś Dominik Nowak dyrektor Nowego Teatru w Słupsku.

CIĘŻKIE CZASY

– Straty dla teatru są ogromne. Relacja z wieloma widzami nie do odbudowania. Cieszy nas natomiast entuzjazm, celebrowanie odwiedzin w naszej siedzibie i oczekiwanie na każdy kolejny spektakl. Choć premiera spektaklu „Stop. Dzień kobiet” jest dopiero w piątek, w czwartek gramy przedpremierowe dwa spektakle. Musieliśmy przenieść te weekendowe  – mówił Dominik Nowak dyrektor Nowego Teatru w Słupsku.

– Mam nadzieję, że już za moment wszyscy wrócimy do normalności, a tym czasem drodzy widzowie, rezerwujcie bilety na nasze spektakle. Niestety z powodu koronawirusa nie można ich kupić z wyprzedzeniem ale, tak jak mówię, można rezerwować – dodał Dominik Nowak.

Kasa biletowa teatru czynna jest od poniedziałku do piątku w godz. 11:00-15:00, oraz dwie godziny przed spektaklem.
Tel. 48 59 846 70 13, e-mail:  kasa@nowyteatr.pl

Dominik Nowak podczas wizyty w naszym radiowym studiu opowiadał o najnowszej premierze, kondycji teatru podczas lockdownu i repertuarowych planach:

 

Joanna Merecka-Łotysz/ap

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj