Ratownicy wodni chcą wprowadzenia obowiązkowej nauki pływania w szkołach. Zaapelowali o to do Sejmu i Senatu

– Tylko obowiązkowe lekcje z nauki pływania w szkołach mogą wpłynąć na spadek liczby utonięć – uważają ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Wystosowali więc apel do Sejmu i Senatu o wprowadzenie takich zajęć w szkołach.

Piotr Wasilewski, kierownik ratowników morskich w Ustce, który w czwartek był gościem programu miejskiego Radia Gdańsk w Słupsku podkreślał, że wprowadzenie takich lekcji jest konieczne, ale powinno być dobrze przygotowane i realizowane.

Wyraził opinię, że obowiązkowa nauka pływania w szkołach z pewnością przyniesie doskonałe rezultaty, bo dzieci szybciej niż dorośli uczą się pływać. Do tego, mając wcześniej wpojone odpowiednie postawy i zachowania, później będą rozsądniej korzystały z kąpieli.

– Najlepiej by było, gdyby w kraju nadmorskim wszyscy potrafili pływać. Byłoby wówczas bezpieczniej choćby z tego względu, że takie osoby mają większą świadomość niebezpieczeństwa. Często właśnie ci umiejący pływać poruszają się w morzu tylko tam, gdzie mają grunt pod nogami. Natomiast osoby mające gorsze umiejętności wypływają dalej i później jest zdziwienie, że gdzieś tam dno im ucieka – mówił Piotr Wasilewski.

Przypomnijmy, że według policyjnych statystyk od 1 kwietnia w całym kraju utonęło już 219 osób.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy:

Paweł Drożdż/raf

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj