Motocyklista na widok policjantów zaczął uciekać. Okazało się, że wcześniej stracił prawo jazdy, ale ponownie jechał pod wpływem narkotyków

Próbować uciekać przed policjantami, a gdy go zatrzymali, okazało się, że nie ma prawa jazdy, które stracił za jazdę pod wpływem alkoholu i narkotyków. Co gorsza, znowu był odurzony. 25-letni motocyklista został w piątek zatrzymany przez słupską drogówkę.

– W miniony piątek przed południem funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Słupsku w czasie patrolu w Kobylnicy zauważyli kierującego motocyklem, który na ich widok przyspieszył i zaczął wyprzedzać pojazdy, nie stosując się do zakazu wyprzedzania. Finalnie został zatrzymany w pościgu. Okazało się, że w kwietniu bieżącego roku jego prawo jazdy zostało zatrzymane w związku z kierowaniem pod wpływem alkoholu i środków odurzających. Badanie narkotestem wykazało obecność amfetaminy w jego organizmie – mówi młodsza aspirant Monika Sadurska, rzecznik słupskiej policji.

MOŻLIWE, ŻE DOSTANIE ZAKAZ JAZDY DO KOŃCA ŻYCIA

Mężczyźnie grozi kara do pięciu lat więzienia. W takich sytuacjach sąd może również orzec dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.

Joanna Merecka-Łotysz/MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj