W Słupsku i Ustce wzrosną opłaty za ciepło. Mieszkańcy muszą ponieść wzrost kosztów za emisję dwutlenku węgla

Słupszczanie muszą spodziewać się znacznych podwyżek cen dostaw energii cieplnej i ogrzewania wody. Engie E.C., największy w mieście dostawca energii, uzyskał zgodę Urzędu Regulacji Energetycznej na 20-procentowe podwyżki. Są one konieczne – zapewnia spółka, która wydaje już więcej na zakup praw do emisji CO2 niż na węgiel, który kupuje na potrzeby produkcji.

Podwyżki wchodzą właśnie w życie. Wzrasta opłata stała i opłata za 1 GJ energii. Wszystko o ponad 20 procent. O tyle Engie E.C. wystąpił do Urzędu Regulacji Energetycznej, kontrolującego wzrosty cen energii, i taką zgodę uzyskał. Podwyżek można spodziewać się także w Ustce. Engie ma tam blisko połowę udziałów w miejscowym Empec.

DRASTYCZNY WZROST CEN UPRAWNIEŃ DO EMISJI CO2

Druga w tym roku podwyżka cen wiąże się ze wzrostem kosztów zakupu uprawnień do emisji dwutlenku do atmosfery. Unia Europejska wprowadziła je, aby chronić klimat, gdyż opłaty te przeznaczone się m.in. na walkę z globalnym ociepleniem. W ostatnim czasie ich cena wzrosła z 23 do 60 euro za EPU za tonę emisji.

Wystarczy powiedzieć, że takich kwot analitycy spodziewali się za około 5 lat. Tym bardziej, że wiosną 2020 roku, w szczycie pandemii, cena ta spadła do 15 euro za tonę. Na dodatek polska gospodarka mocno się rozwija, a dodatkowo jest wysoko emisyjna.

KOSZTY EMISJI WYŻSZE NIŻ CENA WĘGLA

– Wzrosty wynikają tylko z kosztów zakupu praw do emisji i wzrostu kosztów paliw. W podwyżkach nie uwzględniliśmy innych naszych wewnętrznych nakładów, aby nie obciążać i tak już dociążonych klientów – zapewnia Agnieszka Jeziorska, prezes Engie E.C.

Koszt emisji CO2, co oczywiste, dostawca energii cieplnej przerzuca na odbiorcę, czego nie widzimy jako pozycji w swoich rachunkach. Jakie to kwoty? Znaczne. Jak wylicza prezes Jeziorska, po podwyżkach będzie to ok. 25 milionów złotych rocznie. Jeszcze ciekawsza informacja jest taka, że po raz pierwszy w historii wydatki na opłacenie emisji dwutlenku będą w przypadku Engie wyższe, i to znacznie, niż zakup węgla do produkcji ciepła, na które firma wyda 20 milionów złotych.

MOŻEMY SPODZIEWAĆ SIĘ KOLEJNYCH WZROSTÓW?

– Dlatego staramy się inwestować w niskoemisyjne sposoby pozyskiwania energii, czyli gaz czy biomasę – podkreśla Agnieszka Jeziorska. – Wiosną rozpoczęliśmy budowę nowoczesnej elektrociepłowni gazowej – dodaje.

Tyle tylko, że w ostatnich miesiącach doszło także do poważnych wzrostów cen gazu na rynkach światowych. Zresztą z rosnącymi cenami energii boryka się cała Europa. W przyszłości można się więc spodziewać kolejnych wzrostów. Warto podkreślić, że – jak mówiła niedawno Małgorzata Kozak, szefowa departamentu rozwoju rynków i spraw konsumenckich Urzędu Regulacji Energetyki – niektórzy dostawcy ciepła wnioskowali nawet o 40 proc. podwyżki. Nie otrzymali na to zgody, gdyż urząd uznał je w tym momencie za zbyt wysokie i nieuzasadnione.

 

Krzysztof Nałęcz/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj