„Upatrzyli” sobie sieć dyskontów, a później rozpoczęli łowy. Żniwa nie trwały jednak zbyt długo

Kradli co popadnie, m.in. narzędzia, odzież, artykuły spożywcze, AGD i RTV. 34-letnia kobieta i jej 37-letni partner za cel upatrzyli sobie sieć dyskontów na terenie Lęborka. W piątek zostali złapani na gorącym uczynku.

– W piątek po południu lęborscy policjanci zatrzymali w trakcie kradzieży 34-letnią kobietę i 37-letniego mężczyznę z gminy Nowa Wieś Lęborska. Do zatrzymania doszło w jednym z miejskich dyskontów, gdzie złodzieje ukradli lampkę LED, wypalarkę, zestaw bitów i produkty spożywcze. Mundurowi uzyskali informację, że zatrzymane osoby najprawdopodobniej kilka godzin wcześniej okradły inny sklep z tej samej sieci dyskontów. Funkcjonariusze przeszukali samochód, jakim poruszali się zatrzymani i znaleźli w nim nową kurtkę oraz dwie pary skórzanych rękawiczek. Jak się okazało, była to tylko część z rzeczy pochodzących z kradzieży, bowiem z ustaleń policjantów wynika, że sprawcy „obłowili” się również w tym samym sklepie w szlifierkę, stację pogodową i sztućce. To jednak nie wszystko, dzień wcześniej ukradli bieliznę męską, skarpety i szynkę – informuje asp. Marta Szałkowska, oficer prasowy policji w Lęborku. – Część skradzionych narzędzi 37-latek zastawił w lombardzie. Policjanci odzyskali je i zabezpieczyli do sprawy – dodaje.

Kobieta i mężczyzna usłyszeli zarzuty za kradzieży. Grozi im kara pięciu lat więzienia. Policyjna interwencja skutkowała również dla zatrzymanych mandatami karnymi za niestosowanie się w sklepie do obowiązku zasłaniania ust i nosa maseczką ochronną.

34-LETNI MĘŻCZYZNA ZATRZYMANY

To jednak nie jedyny przypadek kradzieży w ostatnim czasie. Nawet dziesięć lat więzienia grozi 34-letniemu mężczyźnie, który ze swoim znajomym napadł na miejscową drogerię.  

– Mężczyźni pokusili się o elektryczną szczoteczkę do zębów oraz lampę do stylizacji paznokci. Gdy pracownicy sklepu próbowali zapobiec kradzieży, obydwaj sprawcy zaczęli ich szarpać i popychać, grożąc im przy tym pobiciem. Zdążyli uciec przed przybyciem policji, pozostawiając w drogerii skradzione rzeczy – mówi asp. Marta Szałkowska, oficer prasowy policji w Lęborku.

– Policjanci z referatu patrolowo-interwencyjnego lęborskiej jednostki zatrzymali w piątek przed południem 34-letniego mężczyznę. Zatrzymanie drugiego sprawcy jest kwestią czasu – dodaje.

Obecnie mundurowi prowadzą czynności zmierzające do zatrzymania drugiego sprawcy. Za kradzież rozbójniczą grozi kara dziesięciu lat więzienia.

Joanna Merecka-Łotysz/aka

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj