Wyremontowany klub dziecka w Smołdzinie miał działać jak żłobek. Nie działa w ogóle, bo placówkę powołano niezgodnie z prawem

Kłopoty z uruchomieniem klubu dziecka w Smołdzinie. Po remoncie budynek od dziewięciu miesięcy stoi nieużywany z powodu wad prawnych. 
W placówce opiekę miało znaleźć 26 dzieci, w tym dwoje niepełnosprawnych. Klub dziecka jest przeznaczony dla maluchów do lat trzech i w istocie miał zastąpić żłobek w tej miejscowości. Remont budynku kosztował około 800 tysięcy złotych.

Powodem opóźnienia w przekazaniu placówki do użytku jest wadliwe podjęta uchwała rady gminy o jej utworzeniu. Samorząd Smołdzina wzorował się na podobnej uchwale innej gminy spoza województwa, ale przepis jako niezgodny z prawem uchylił wojewoda pomorski. Według wójta Arkadiusza Walacha poprawiona uchwała zostanie skierowana do rady gminy jeszcze w tym roku. Ale są też kłopoty ze skompletowaniem grupy, która miałaby zostać objęta opieką w klubie. Brakuje dzieci w odpowiednim wieku.

– Jeśli nie będzie dzieci do trzeciego roku życia w wystarczającej liczbie, rozważymy przyjęcia również dzieci starszych, czyli czterolatków – mówi wójt Smołdzina. – Mam nadzieję, że to się uda. Ostateczny termin jaki wyznaczymy sobie na otwarcie placówki to nowy rok szkolny, czyli wrzesień 2022.

Przemysław Woś / kan

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj