Rewitalizacja i modernizacja Słupska w okolicach bulwarów sprzyja patologicznemu parkowaniu. – To miały być strefy ograniczone dla aut – denerwują się mieszkańcy

Modernizowana ulica Szarych Szeregów zastawiona samochodami. Podczas remontu nie obowiązuje tam strefa płatnego parkowania. Kierowcy wykorzystują to i zostawiają tutaj auta za darmo.

Urzędnicy zapowiadają postawienie słupków ograniczających możliwość postoju oraz instalację monitoringu. Adam Jaworski, mieszkaniec ulicy Pobożnego mówi, że bulwary nad Słupią zamiast miejsca do spacerów są teraz darmowym parkingiem. 

– Mam wrażenie, że pracownicy okolicznych instytucji publicznych parkują tu za darmo, bo chcą niemal wjechać do biur – mówi Jaworski. – Pewnie też inne osoby korzystają z darmowego parkowania. Myślę, że ten proceder trzeba ukrócić, bo bulwary miały być miejscem dla ludzi, a nie dla samochodów.

– Zgadzam się i przyjmuję krytykę – mówi Paweł Krzemień, kierownik referatu rewitalizacji Słupska. – Jest problem, ale staramy się go rozwiązać. Rzeczywiście jest tak, że część kierowców wykorzystuje możliwość parkowania tu bezpłatnie. Ale nie wszystkie słupki ograniczające możliwość postoju aut zostały już zainstalowane, będą dodatkowe. Po drugie będzie też system monitoringu nadzorujący nie tylko parkowania, ale też elementy architektury. Tak aby nie okazało się za kilka, kilkanaście miesięcy, że zostały zdewastowane. 

Zakończenie prac na bulwarach nad Słupią zaplanowano na przełom pierwszego i drugiego kwartału tego roku. Koszt to ponad 30 mln złotych.

Posłuchaj materiału naszego reportera

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj