Nikt nie zgłosił się do przetargu na rewitalizację Czerwonego Spichlerza w Słupsku. Muzeum Pomorza Środkowego chce zaadaptować budynek na swoje potrzeby. Na inwestycję ma 11,5 mln zł, ale nie wpłynęła żadna oferta od wykonawców.
Czerwony Spichlerz to czterokondygnacyjny budynek o powierzchni ponad 1600 metrów kwadratowych sąsiadujący z Białym Spichlerzem. Przez lata był magazynem na zboże. Dyrektor słupskiego muzeum Marzenna Mazur podkreśla, że wyremontowany budynek będzie ważną częścią kompleksu muzealnego wraz Zamkiem Książąt Pomorskich, Spichlerzem Richtera, Młynem Zamkowym, Bramą Młyńską i Białym Spichlerzem.
– Na parterze mamy zaplanowaną przestrzeń edukacyjną, na pierwszym piętrze ulokowałaby się nasza biblioteka, która dziś ma trudne warunki lokalowe – mówi Marzenna Mazur. – Na drugiej kondygnacji mamy zaplanowane miejsce dla pracowni konserwatorskiej, która teraz ma niewielkie pomieszczenia w Bramie Młyńskiej, a na ostatniej kondygnacji chcemy zorganizować przestrzeń magazynową.
Czerwony Spichlerz pochodzi z początku XX wieku. Swoją nazwę zawdzięcza kolorowi cegły, z jakiej został zbudowany. W ostatnich latach udało się zmodernizować Biały Spichlerz z 1811 roku, do którego trafiła między innymi kolekcja prac Witkacego.
Przetarg na adaptację Czerwonego Spichlerza będzie powtórzony.
Przemysław Woś/kan