250 miejsc dla potrzebujących przygotowano na śniadaniu wielkanocnym w Słupsku. To wspólna inicjatywa Caritas diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej oraz Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Słupsku. Śniadanie zorganizowano po dwuletniej przerwie.
W ostatnich latach potrzebującym wydawano paczki żywnościowe, ale z powodu pandemii nie było wspólnych posiłków. – Spotykamy się po dwuletniej przerwie, w ten bardzo ważny dla chrześcijan poranek – mówi ksiądz Tomasz Roda, dyrektor Caritas diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. – Chcemy być razem, dzielić się tym co możemy, spotykamy się przy stole. Tu jest miejsce dla wszystkich, bez pytań o wyznanie, poglądy polityczne, pochodzenie czy status materialny. Osoby potrzebujące to nie tylko bezdomni, niezamożni, ale też osoby samotne. Obserwujemy dużą liczbę osób młodych, które przychodzą na spotkania. Może wynikać to z nieporadności może z braku wsparcia, ale są młodzi ludzie, którzy przychodzą po paczki żywnościowe, na śniadanie. Wszystkich przyjmujemy i staramy się wesprzeć.
Świąteczne spotkanie zorganizowano również dzięki licznemu gronu sponsorów. – Z tych środków staraliśmy się przygotować to wszystko co zawsze jest na polskim, świątecznym stole: żurek, jajeczka, biała kiełbasa, pieczone mięso, ciasta i słodycze – wylicza Katarzyna Mulawa z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Słupsku. – Mamy dwieście pięćdziesiąt miejsc, ale jesteśmy przygotowani na przyjęcie nawet trzystu osób
Przemysław Woś/kan