Sławomir Hejza odchodzi z miasteckiej „Samorządności”. „Nie ma to żadnego związku z panią komisarz”

(fot. UM Miastko/Youtube/Gmina Miastko)

Miastecki radny Sławomir Hejza złożył rezygnację z członkostwa w klubie „Samorządność”. Powodów nie podaje, ale zaznacza, że jego decyzja nie ma związku ze zmianą na stanowisku burmistrza miasta.

– Chciałbym wyjaśnić jedną rzecz. Zarzuca mi się, że odszedłem, ponieważ doszło do zmian władzy. Prawda jest taka, że z tym pomysłem nosiłem się jeszcze, kiedy pani Danuta Karaśkiewicz była burmistrzem. Nie ma to żadnego związku z panią komisarz Renatą Kiempą – mówi.

PLANY NA PRZYSZŁOŚĆ

Hejza był członkiem klubu radnych „Samorządność” przez prawie 3,5 roku. Jak dodaje, póki co nie ma planów na przyszłość związanych z innym klubem lub tworzeniem jakichkolwiek koalicji. Odniósł się w ten sposób do nieoficjalnych informacji o tym, że miałby dołączyć do grona zwolenników powołanej w kwietniu komisarz.

– Zobaczymy, co będzie dalej. Przed nami kampania do wyborów na burmistrza, więc w Miastku zapewne będzie się dużo działo. Może to być dosyć nieciekawy czas, a ja, nie chcąc brać udziału w tym wyścigu, zamierzam wstrzymać się na razie z wchodzeniem w jakiekolwiek porozumienia. Poczekajmy na to, co przyniesie przyszłość – komentuje radny.

W klubie „Samorządność” po odejściu Hejzy pozostało 7 członków. Oznacza to, że stracił on większość w miasteckiej radzie miejskiej, która liczy 15 osób.

Wojtek Nowak/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj