Drożej w Słupsku. Władze miasta proponują podwyżki cen biletów komunikacji miejskiej oraz w strefie płatnego parkowania.
Zgodnie z projektem, cena jednorazowego biletu autobusowego ma wzrosnąć o złotówkę, do trzech i pół złotego za jeden przejazd lub 60 minut. Bilet dwudziestoczterogodzinny ma kosztować osiem złotych, a miesięczny od 94 do 140 złotych. Kara za jazdę bez biletu ma teraz wynieść 385 złotych, a za nieuprawnione zatrzymanie autobusu aż 700 złotych.
W strefie płatnego parkowania półgodzinny postój będzie kosztował o złotówkę więcej, czyli dwa złote. Pierwsza godzina 4 zł, druga 4,80 zł, trzecia 5,70, a czwarta i każda kolejna dodatkowe 4 zł. Projekt przewiduje około 15-procentową ulgę w parkowaniu dla posiadaczy Karty Miejskiej w Słupsku. Roczny abonament dla mieszkańca śródmieścia wynieść ma 120 złotych, a dla firm 1200 złotych.
„MAMY WYSOKĄ INFLACJĘ”
Wiceprezydent Słupska Marek Goliński tłumaczy, że to efekt wysokich cen paliwa oraz inflacji. – Wciąż mamy jedne z najniższych opłat w Polsce. Niestety wszystko drożeje: energia, paliwo, mamy też wysoką inflację. Musimy dbać o kondycję spółek oraz budżetu miasta. Stąd ta propozycja i mam nadzieję, że radni ją zaakceptują – podkreślał wiceprezydent.
– Jest drogo i wydaje mi się, że obecne opłaty są wystarczające. Parkingi w centrum są zapełnione i chyba można na tym dobrze zarobić – mówiła mieszkanka Słupska. – Skoro trzeba, to trzeba. Wszystko drożeje, a utrzymanie miasta niestety też kosztuje. Wiadomo, że podwyżki cen nikogo nie cieszą – dodał jeden z kierowców.
Podwyżki mają wejść w życie od 1 lipca. Projekt musi jeszcze zatwierdzić Rada Miejska w Słupsku.
Przemysław Woś/kk