Radni PiS z Bytowa apelują o jak najszybsze ponowne uruchomienie oddziałów neonatologicznego i położniczego. Ta część szpitala powiatu bytowskiego jest nieczynna od tygodnia. Z pracy odszedł jedyny lekarz. Radny Leszek Szymczak podkreśla, że w pomoc szpitalowi powinni włączyć się wszyscy samorządowcy i mieszkańcy. Rajca złożył interpelację w tej sprawie.
– Radni miejscy i powiatowi, burmistrz i starosta, wszyscy powinniśmy zrobić, co w naszej mocy, by te oddziały jak najszybciej zaczęły znowu pracować. To jest w tej chwili zmniejszenie bezpieczeństwa kobiet w ciąży w naszym powiecie, które muszą korzystać z pomocy placówek oddalonych o kilkadziesiąt kilometrów. Mam nadzieję, że ta sprawa nas połączy, że będziemy współpracować, by ten problem jak najszybciej rozwiązać – mówił Szymczak.
POSZUKIWANIA NIE PRZYNIOSŁY NA RAZIE REZULTATU
Starosta bytowski Leszek Waszkiewicz poinformował, że na razie poszukiwania lekarza lub lekarzy, którzy mogliby pracować w miejscowym szpitalu, nie przyniosły rezultatu.
– Mam zapewnienie pani prezes, że będzie szukała lekarzy, gdzie tylko to możliwe, ale sprawa nie jest łatwa. To może potrwać. Jeśli byłaby tak możliwość, to najchętniej zatrudniłbym w naszym szpitalu i dziesięciu lekarzy. Mogę zapewnić, że to jest dla nas sprawa priorytetowa – komentował starosta bytowski.
Do czasu znalezienia lekarza przyszłe mamy muszą korzystać z pomocy szpitali w Słupsku, Miastku czy Kościerzynie.
Przemysław Woś/am