Policjanci w Słupsku zatrzymali 26-latka, podejrzanego o kradzieży dokonane w ubiegłym tygodniu. Z otwartych samochodów ginęły pieniądze, dokumenty, okulary i akcesoria samochodowe. W swoim mieszkaniu słupszczanin ukrywał jeszcze narkotyki. Usłyszał już zarzuty, za co grozi odpowiednio od trzech do pięciu lat pozbawienia wolności. Część skradzionego mienia odzyskano.
W ubiegłym tygodniu policjanci z komisariatu II Komendy Miejskiej Policji w Słupsku zostali poinformowani o dwóch kradzieżach. Sprawca miał zabierać z otwartych samochodów pieniądze, dokumenty, karty płatnicze, a także okulary i akcesoria samochodowe. Łączna wartość skradzionych rzeczy to około 4 tys. zł. Funkcjonariusze dzięki zebranym informacjom wytypowali mężczyznę, który mógł być zamieszany w ten proceder.
W poniedziałek rano kryminalni zapukali do drzwi 26-letniego słupszczanina, a w wyniku przeszukania jego mieszkania znaleźli część ze skradzionych w ostatnich dniach rzeczy, takich jak dokumenty, karty płatnicze, pieniądze i akcesoria samochodowe. Dodatkowo w mieszkaniu mężczyzny funkcjonariusze znaleźli środki odurzające w postaci amfetaminy i marihuany. 26-latek został zatrzymany i przewieziony na komendę, gdzie usłyszał zarzuty kradzieży i posiadania środków odurzających. Wkrótce odpowie za popełnione przestępstwa, za co grozi odpowiednio do 5 i do 3 lat więzienia.
Policja apeluje o niepozostawianie otwartych samochodów. Nawyk zamykania drzwi może uchronić nas przed utratą pieniędzy, dokumentów i innych wartościowych rzeczy. Nawet jeżeli zamykamy drzwi z pilota, sprawdźmy, czy zostały one skutecznie zamknięte.
oprac. kan /źródło KMP Słupsk