Zła sytuacja finansowa słupskiego MZK. Radni PiS mają pomysł, jak ratować miejską spółkę

(Fot. Radio Gdańsk/Przemysław Woś)

Dwudziestoprocentowy wzrost cen usług od MZK zakłada projekt autorstwa radnych PiS w Słupsku. Zdaniem rajców to jedyna droga do uratowania rentowności miejskiej spółki.

Radny Adam Treder podkreśla, że sytuacja finansowa Miejskiego Zakładu Komunikacji w Słupsku jest bardzo poważna.

– Strata za rok ubiegły wyniosła 1,6 miliona złotych, w tym roku będzie to około 5 milionów, a to już poziom niebezpieczny. Taki wynik wskazuje na potrzebę zmian. Mamy nadzieję, że do najgorszego nie dojdzie. Nie zakładamy scenariusza upadłości spółki, ale trzeba działać już teraz – wyjaśnia Treder.

SZANSA NA USTABILIZOWANIE SYTUACJI FINANSOWEJ

Radni PiS chcą zwiększenia finansowania MZK Słupsk z budżetu miasta. Koszt tak zwanego wozokilometra usługi przewozowej miałby wzrosnąć w zależności od wielkości autobusu do dziesięciu lub jedenastu złotych.

– W środę mamy głosowanie nad przyszłorocznym budżetem Słupska. Wiemy, że pani prezydent podjęła pewne finansowe działania, ale naszym zdaniem wzrost kosztu zakupu wozokilometra od MZK o 20 procent dałby spółce szansę na ustabilizowanie sytuacji finansowej – dodaje radny Jacek Szaran.

Od kilku miesięcy w miejskiej spółce trwa spór pracowników z zarządem. Kierowcy domagają się podwyżki pensji o 700 złotych brutto od października oraz przywrócenia dziesięcioprocentowej premii. Na razie strony nie doszło do porozumienia.

Przemysław Woś/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj