Sklep był zamknięty, więc mieszkaniec Łeby postanowił się sam obsłużyć. Rozbił witrynę, a przy okazji spowodował straty w wysokości 12 tysięcy złotych.
Do zdarzenia doszło w nocy ze środy na czwartek w Łebie. Dyżurny policji otrzymał zgłoszenie o włamaniu. Mieszkaniec Łeby wciąż znajdował się w środku sklepu i częstował towarem, głównie alkoholem.
39-latek twierdził, że sklep był zamknięty, a chciał napić się piwa, więc rozbił witrynę i wszedł do środka. Wybrał jednak kilka butelek wódki oraz papierosy, którymi „raczył” się na miejscu. Część alkoholu porozbijał na podłodze i wyrzucił przez rozbitą witrynę, zniszczył też monitor kasowy i ekran totalizatora.
Mężczyzna odpowie za zniszczenie mienia i usiłowanie kradzieży z włamaniem, za co grozi mu nawet 10 lat więzienia.
Kinga Siwiec/ua