Prokuratura rejonowa w Lęborku umorzyła postępowanie w sprawie nielegalnej budowy bunkru w lesie. Mężczyźni zniszczyli przy okazji średniowieczne grodzisko. Sprawców zatrzymano na gorącym uczynku. Prokurator rejonowy w Lęborku Patryk Wegner poinformował, że sprawę umorzono, bo zdaniem śledczych nie doszło do przestępstwa.
– Przede wszystkim po przesłuchaniu mężczyzn, którzy budowali tę ziemiankę w lesie, prokurator prowadzący sprawę doszedł do wniosku, że nie mieli oni świadomości, że prace, które wykonują, mają miejsce na średniowiecznym grodzisku wyżynnym. To miejsce nie było w żaden sposób oznaczone, choćby tabliczką czy napisem. W związku z powyższym postępowanie to zostało umorzone wobec braku znamion czynu zabronionego – mówi prokurator Wegner.
Na decyzję o umorzeniu śledztwa zażalenie złożył Wojewódzki Konserwator Zabytków w Gdańsku. Sprawę rozpatrzy teraz sąd rejonowy w Lęborku.
W listopadzie dwaj mieszkańcy powiatu lęborskiego w wieku 25 i 27 lat zrobili w lesie w okolicach Krępy Kaszubskiej wykop na głębokość około dwóch metrów. Prowizoryczny bunkier czy ziemiankę mężczyźni przygotowywali – jak zeznali w śledztwie – na wypadek wybuchu trzeciej wojny światowej. Za nieumyślne zniszczenie zabytku grozi do dwóch lat pozbawienia wolności oraz do 60 tysięcy złotych grzywny.
Przemysław Woś/am