Ustalenia ws. wypadku koło Bytowa. 44-latek zginął pod kołami auta, bo leżał w nocy na jezdni

(Fot. Pixabay.com)

Pieszy, który zginął w wypadku w okolicach Bytowa, leżał w nocy na środku jezdni – ustaliła wstępnie prokuratura. Śledczy mają nagranie wypadku i postawili we wtorek zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci oraz ucieczki z miejsca zdarzenia 22-letniemu kierowcy audi, który przejechał leżącego mężczyznę.

Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę na trasie Bytów-Chojnice w okolicach miejscowości Rekowo. Około piątej rano na drodze znaleziono ciało 44-letniego mężczyzny. Kierowcę audi zatrzymano po kilku godzinach.

WYTŁUMACZENIE PODEJRZANEGO

– Postawiliśmy dziś zarzuty 22-letniemu kierowcy samochodu, który przejechał leżącego na środku drogi mężczyznę. Przesłuchany w charakterze podejrzanego mężczyzna przyznał się do winy. Złożył obszerne wyjaśnienia, powiedział, że odjechał z miejsca zdarzenia, bo był w szoku. Wyjaśnił też, że był trzeźwy i nie był pod wpływem środków odurzających. Pobrano mu krew do badania po zatrzymaniu. Podejrzany jest pod dozorem policji, ma zakaz opuszczania kraju, a także poręczenie majątkowe w wysokości 15 tysięcy złotych – poinformowała Małgorzata Jackowska-Borek, zastępczyni prokuratora rejonowego w Bytowie.

ŚLEDCZY SPRAWDZĄ NAGRANIE Z MOMENTU ZDARZENIA

Policja i prokuratura zabezpieczyły też nagranie wypadku z wideorejestratora samochodu sprawcy. Śledczy ocenią teraz, z jaką prędkością jechał 22-latek i czy w ogóle miał szanse na ominięcie nocą 44-latka leżącego na środku jezdni poza terenem zabudowanym.

Biegli ustalą też, czy po zdarzeniu była szansa na uratowanie życia przejechanego pieszego. Z nieoficjalnych informacji wynika, że obrażenia niemal na pewno spowodowały natychmiastową śmierć poszkodowanego.

Przemysław Woś/ol

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj