Na rok pozbawienia wolności sąd rejonowy w Miastku skazał mężczyznę, który spowodował eksplozję nielegalnie wytwarzanego alkoholu. W wyniku zdarzenia ranny został jego 12-letni syn, a dom poważnie zniszczony. Do eksplozji doszło w Stachowie we wrześniu 2022 roku.
52-latek zajmował się nielegalną produkcją alkoholu. Do tego celu przystosował domową łazienkę w której za pomocą elektrycznych grzałek odbywała się destylacja alkoholu. Z ustaleń prokuratury i sądu wynika, że do eksplozji doszło, bo Jan K. nie zadbał o właściwą wentylację. Wybuch spowodował poparzenie 52-latka, ale również obrażenia wewnętrzne u jego 12-letniego syna, który w poważnym stanie trafił do szpitala. Życie dziecka uratowali lekarze, przeprowadzając operację.
Eksplozja bardzo poważnie uszkodziła dom, w którym policja po zdarzeniu znalazła duże zapasy cukru. Jan K. przyznał się do winy – nielegalnego wyrabiania alkoholu oraz spowodowania wybuchu, który naraził na utratę życia i zdrowia jego syna. Mężczyzna dobrowolnie poddał się karze. Sąd rejonowy w Miastku skazał 52-latka na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Wyrok nie jest prawomocny.
Po zdarzeniu z września rodzina zaczęła odbudowę uszkodzonego podczas eksplozji domu, ale w lutym w zabudowaniach wybuchł pożar, który jeszcze poważniej uszkodził dom.
Przemysław Woś/am