Podejrzany o podpalenie baru w Orzechowie nie może być sądzony. Jest chory psychicznie

(Fot. www.gov.pl)

Prokuratura Rejonowa w Słupsku uważa, że Łukasz W. podejrzany o podpalenie baru w Orzechowie w czerwcu 2022 roku nie może być sądzony. Skierowano wniosek do sądu o umieszczenie mężczyzny na internacji w zamkniętym szpitalu psychiatrycznym.

Przypomnijmy, że 36-letni mężczyzna jest podejrzany o podpalenie w czerwcu ubiegłego roku punktu gastronomicznego. Wcześniej miał przez kilka miesięcy nękać właścicieli wiadomościami z groźbami wysyłanymi za pomocą komunikatorów internetowych oraz SMS-ów. Powodem miała być znajomość właścicieli punktu z żoną Łukasza W., z którą mężczyzna był skonfliktowany.

Straty spowodowane pożarem oszacowano na ponad 160 tysięcy złotych. Prześladowana rodzina otrzymała policyjną ochronę. W sierpniu 2022 roku Łukasz W. został zatrzymany. Prokuratura przedstawiła mężczyźnie zarzuty zniszczenia mienia wielkiej wartości i kierowania gróźb karalnych w stronę właścicieli baru w czasie od października 2021 roku do sierpnia 2022 roku. Jednak podejrzany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia.

STAN PSYCHICZNY OSKARŻONEGO

Zachowanie 36-latka w czasie śledztwa wzbudziło podejrzenia co do jego stanu psychicznego. Prokuratura uznała, że powinni go zbadać psychiatrzy.

Z opinii biegłych psychiatrów wynika, że Łukasz W. jest chory psychicznie i wymaga leczenia, a w czasie popełnienia zarzucanych mu czynów miał całkowicie zniesioną poczytalność. Według biegłych istnieje duże ryzyko, że na wolności popełni kolejne przestępstwo.

Posiedzenie w tej sprawie odbędzie się w lipcu. Sąd przedłużył także tymczasowe aresztowanie Łukasza W.

Joanna Merecka-Łotysz/ol

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj