Kilka lat temu plakaty zapowiadające jej koncerty wisiały w całym mieście. Grała w wielu słupskich lokalach, podczas imprez plenerowych, przeglądów muzycznych. Naledii na scenę wbiła się przebojem i przyniosła powiew świeżości i radości. Zwłaszcza że zespołów grających reggae w Słupsku jest niewiele.
Później, mniej więcej w okresie pandemii, Natalia Wójcik zniknęła z miejskiej przestrzeni. Teraz wraca, by na swoje pięciolecie zaprezentować słuchaczom swoje EP. Ma być ono świeżym spojrzeniem na muzykę reggae. O tym, co chce robić, dlaczego jej nie było i o kondycji gatunku rodem z Jamajki rozmawialiśmy dziś z Naledii w audycji Trzy fale brzemienia.
Posłuchaj audycji:
Kinga Siwiec/ar