Ponad milion złotych zebrano podczas szóstej kolacji charytatywnej w hotelu Grand Lubicz w Ustce. Pieniądze przeznaczono – jak co roku – na pomoc najbardziej potrzebującym.
– Wspieramy dzieci, bo są one dla nas najważniejsze – często najbardziej poszkodowane, a niczemu winne. Dlatego od sześciu lat to właśnie na nie zbieramy pieniądze – mówi prezes zarządu hotelu Łukasz de Lubicz-Szeliski.
W tym roku licytowano między innymi piłeczkę tenisową z podpisem Igi Świątek, pas Jana Błachowicza czy kapelusz olimpijski Otylii Jędrzejczak, a także vouchery pobytowe do hoteli w całej Polsce.
Podczas poprzednich pięciu kolacji charytatywnych zebrano ponad dwa miliony złotych. Pieniądze wsparły między innymi Fundację Dla Dzieci Niepełnosprawnych „Nadzieja” w Słupsku, pozwoliły na remont w budynkach domu dziecka w Ustce, a także na modernizację domu niepełnosprawnego Damiana Świdra.
Łukasz de Lubicz-Szeliski opowiadał o idei kolacji charytatywnych:
Przemysław Woś/aKa