„Trzy kroki naprzód i dwa w tył”. Czarni Słupsk znowu przegrali

(Fot. Radio Gdańsk/Przemysław Woś)

Czarni byli równorzędnym rywalem dla Stali Ostrów Wielkopolski tylko przez pół meczu. Potem grali wbrew przyjętej przez trenera taktyce i byli tylko tłem dla zespołu gości.

Grupa Sierleccy Czarni Słupsk -BM Stal Ostrów Wielkopolski 65-85.

Gospodarze dobrze otworzyli mecz trafieniami za trzy MacioTiguea i mimo przegranej czterema punktami pierwszej kwarty do połowy meczu można było mieć nadzieję, że zespół Mantasa Cesnauskisa stać na zwycięstwo nad Stalą. Jednak początek trzeciej kwarty odebrał złudzenia kibicom, bo tę część spotkania gospodarze przegrali aż 8-21, ale duży fragment trzeciej części gry 2-19. To ustawiło mecz i przesądziło o jego losach. Trzy razy na dystansie i pół dystansie zostawiony Damian Kulig zamienił swoje rzuty na osiem punktów w nieco ponad minutę.

-My po prostu przestaliśmy grać jak byliśmy umówieniu. Pod koniec tamtego roku zrobiliśmy trzy kroki naprzód w jakości gry, teraz zrobiliśmy znowu dwa kroki w tył -mówił po spotkaniu wyraźnie rozczarowany trener Czarnych Mantas Cesnauskis.

Czarnych czeka teraz bardzo trudny wyjazdowy mecz z Legią Warszawa, a ze Stalą Ostrów Wielkopolski ponowny pojedynek w ćwierćfinale Pucharu Polski w Sosnowcu 16 lutego.

Posłuchaj pomeczowych wypowiedzi Michała Chylińskiego, trenera Andrzeja Urbana i Krzysztofa Sulimy ze Stali oraz Mantasa Cesnauskisa i Bartosza Jankowskiego z Czarnych:

Przemysław Woś

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj