Rozpoczął się demontaż mostu Czołgowego w Słupsku. W miejscu przeprawy stanie nowy most nad Słupią, a obok kładka dla pieszych i rowerzystów. To kluczowy element przyszłego ringu miejskiego. – Którego termin budowy może ulec zmianie – przyznaje Paweł Bruger z Mirbudu – współwykonawcy prac.
Wykonawca prac na budowie słupskiego ringu przystąpił do rozbiórki mostu Czołgowego w Słupsku. Choć pierwotnie historyczny, choć nie zabytkowy obiekt miał zostać zdjęty z przyczółków już na początku roku, to później jego demontaż wyznaczono na kwiecień po świętach wielkanocnych.
– W tej chwili jesteśmy w trakcie rozbiórki – powiedział Radiu Gdańsk Paweł Bruger, dyrektor ds. komunikacji w Mirbud S.A., firmie, która razem z Kobylarnią buduje ring w Słupsku. – Rozbiórka potrwa do końca tego miesiąca. Następnie w tym miejscu powstanie kładka pieszo-rowerowa.
Równolegle do tych prac toczą się roboty związane z budową zaplanowanego tuż obok nowego mostu nad Słupią. Właśnie ten most i sąsiednia kładka, to kluczowe elementy przyszłego ringu, który połączy ulicę Poznańską z osiedlem Hubalczyków, szpitalem wojewódzkim, a dalej z obwodnicą Słupska, czyli z ekspresową S6.
Niestety już dziś wiadomo, że zakontraktowany termin może ulec zmianie.
– Umowny termin realizacji tego kontraktu to luty 2025 roku – wyjaśnia dyrektor Bruger. – Już dziś jednak wiemy, że ten termin trudno będzie dotrzymać. O tym, jak długo potrwa budowa, będziemy informować. Trwają uzgodnienia z zamawiającym.
Powodem poślizgu mają być konieczne zmiany projektowe. Budowa ringu miejskiego powinna kosztować 130 milinów złotych.
Alek Radomski