Więcej mandatów i czystość w mieście. Radni PiS ze Słupska na ostatnie prostej kampanii

(fot. Radio Gdańsk/Przemek Woś)

Chcemy zdobyć co najmniej osiem mandatów – deklarują kandydaci PiS do Rady Miejskiej w Słupsku. – Za sukces uznam też wejście do drugiej tury wyborów prezydenckich, ale chcę walczyć o zwycięstwo – mówi kandydat Prawa i Sprawiedliwości Adam Treder.

– Chcemy utrzymać stan posiadania z teraz w radzie miasta plus co najmniej jeden mandat, a ja walczę o druga turę. Chyba że zaufają mi wyborcy na tyle, by wygrać w pierwszej turze. Mogę powiedzieć, że z rozmów z mieszkańcami wyłonił się jeden z problemów, który w razie wygrania wyborów obiecuję załatwić w pierwszej kolejności. To będzie moja pierwsza decyzja. Chodzi o czystość w mieście, posprzątamy Słupsk, bo jest brudno na ulicach. Być może będzie to czyn społeczny, ale na pewno będzie audyt i przegląd umów, które miasto ma z podmiotami zewnętrznymi – mówi Adam Treder.

W mijającej kadencji klub Prawa i Sprawiedliwości miał w Słupsku siedmiu radnych.

– Korzystając z okazji, chcę też poruszyć wątek ogólnopolski. To jest sprawa wygaszenia tarcz na ceny energii. Ta decyzja obecnego rządu spowoduje, że koszty wzrosną o 60 procent. To będzie drastyczna podwyżka dla placówek sportowych między innymi takich jak słupski aquapark. PiS zgłosi odpowiednie projekty utrzymujące niższe ceny energii – mówi poseł Piotr Müller.

Były rzecznik rządu podkreślił też, że ma nadzieję na bardzo dobre wyniki kandydatów PiS w wyborach samorządowych, w tym do sejmiku województwa pomorskiego.

Przemek Woś/ar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj