Sąd Okręgowy w Słupsku odroczył decyzję dotyczącą wydania Rafała S. węgierskiemu wymiarowi sprawiedliwości. Rafał S., mieszkaniec okolic Człuchowa, został zatrzymany na Węgrzech za przemyt nielegalnych imigrantów z Syrii do Unii Europejskiej. Teraz strona węgierska, Europejskim Nakazem Aresztowania, chce przekazania mężczyzny i argumentuje to toczącym się nowym postępowaniem.
Rafał S. został zatrzymany na terenie Węgier w styczniu 2023 roku, gdy samochodem osobowym przewoził dziesięciu Syryjczyków z terenu Serbii na Węgry. Polak miał, zdaniem węgierskich służb, nie zatrzymać się na wezwanie policji oraz spowodować zagrożenie dla interweniujących funkcjonariuszy. Mężczyznę zatrzymano i osadzono w więzieniu. Sprawę rozpatrywał sąd w miejscowości Kiskunhalas na południu Węgier.
Obrońca Rafała S., mecenas Zbigniew Kruger, podkreślał, że jego klient został już skazany za to przestępstwo na dwa lata pozbawienia wolności oraz czteroletni zakaz przebywania na Węgrzech. Domagał się, aby sąd odrzucił wniosek węgierskiego wymiaru sprawiedliwości.
– Nie wiemy, czego dotyczy ten wniosek, nie mogę przecież się tego domyślać i zgadywać, a mój klient już usłyszał wyrok w sprawie przemytu Syryjczyków – argumentował prawnik.
– Ja byłem w więzieniu i pewnego dnia przyszedł mój opiekun. Powiedział, że wyjdę w ciągu dwóch tygodni. Podpisałem dokument i mnie wypuścili, wróciłem do Polski. Jeśli chodzi o miejsce odbywania kary to chciałbym, żeby to była Polska – mówił przed sądem Rafał S.
– Strona węgierska napisała we wniosku o przekazanie zatrzymanego, że chodzi o inne postępowanie. A zatem, zdaniem prokuratury, sąd powinien ten wniosek uwzględnić – argumentowała prokurator Anna Janas z prokuratury w Słupsku.
Sąd Okręgowy w Słupsku, wobec wątpliwości co do wniosku, wystąpił do strony węgierskiej o jego doprecyzowanie i odroczył posiedzenie do 27 czerwca.
Przemysław Woś/puch/raf