Tragedia w Słupsku. Nie żyje trzyletnia dziewczynka, która trafiła do szpitala z rozległymi oparzeniami

Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Słupsku (fot. Radio Gdańsk/Przemysław Woś)

Poparzona trzyletnia dziewczynka zmarła w Szpitalu Wojewódzkim w Słupsku. Dziecko trafiło w piątek rano pod opiekę lekarzy. Mimo wysiłków nie udało się go uratować. W związku ze śmiercią dziewczynki policja zatrzymała dwie osoby.

Zatrzymani to 25-letnia kobieta i 26-letni mężczyzna.

NA MIEJSCU PRACUJE POLICJA

Dziecko zmarło w wyniku rozległych poparzeń. Zostało przywiezione do szpitala wojewódzkiego w Słupsku przez pogotowie. Rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Słupsku aspirant Jakub Bagiński poinformował, że na miejscu są funkcjonariusze.

– Policjanci otrzymali ze słupskiego szpitala zgłoszenie o śmierci trzyletniego dziecka. Dziewczynka miała mieć rozległe oparzenia i zostać przywieziona przez zespół pogotowia. Na miejsce pojechali funkcjonariusze, którzy wykonują czynności procesowe pod nadzorem prokuratura. Czynności wykonywane są również w miejscu zamieszkania dziecka. Zatrzymano 25-letnią kobietę i 26-letniego mężczyznę, którzy są do dyspozycji prokuratora. Policjanci ustalają okoliczności tego tragicznego zdarzenia – przekazał aspirant Bagiński.

DZIEWCZYNKA MIAŁA BYĆ SKRAJNIE WYCIEŃCZONA

Ratownicy medyczni i lekarze ze Szpitala Wojewódzkiego w Słupsku przez godzinę próbowali ratować życie dziecka. Według nieoficjalnych ustaleń Radia Koszalin, dziewczynka trafiła do szpitala z rodziny zastępczej z powiatu słupskiego.

– Do oddziału ratunkowego słupskiego szpitala pogotowie ratunkowe przywiozło małą dziewczynkę z rozległymi oparzeniami. Nasi lekarze i ratownicy przez około godzinę walczyli o życie pacjentki. Nie udało się jej uratować – mówi Monika Zacharzewska-Tomasik z biura prasowego Szpitala Wojewódzkiego w Słupsku.

Śledztwo w sprawie śmierci dziecka wszczęła Prokuratura Rejonowa w Słupsku.

Przemysław Woś/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj