Na co dzień zabezpieczają wydarzenia masowe. Teraz czekają ich nowe zadania. Pomorscy policjanci pojechali na granicę

Prawie stu policjantów z Pomorza wyjechało w środę, by pełnić służbę na polsko-białoruskiej granicy. Wspólnie z wojskiem i strażą graniczną będą chronić nasze państwo przed atakiem ze strony imigrantów.

Choć na granicy jest dużo spokojniej niż jeszcze miesiąc temu, wciąż dochodzi do prób nielegalnego przedostania się na terytorium naszego kraju. Funkcjonariusze wyjechali piętnastoma radiowozami z odpowiednim sprzętem – mówi podinspektor Maciej Stęplewski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.

– Policjanci, w zależności od tego, gdzie dokładnie będą pełnić służbę i jaki charakter będzie ona miała, mają różnego rodzaju sprzęt przy sobie i na sobie. To są środki przymusu bezpośredniego, tarcze, kaski i ochraniacze. Może to być takie typowe wyposażenie, jakie widzimy na zabezpieczeniu różnego rodzaju wydarzeń. Może to też być normalny mundur polowy, jeśli jego użycia będzie wymagała służba – wyjaśnia policjant.

Większość policjantów, którzy pojechali na granicę, na co dzień służy w Oddziale Prewencji w Złotej Karczmie. Zazwyczaj zabezpieczają mecze, imprezy masowe i demonstracje. Do Gdańska powrócą za dwa tygodnie.

 

Grzegorz Armatowski/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj