Była szkoła w Oliwie przekształcona na czasowe schronienie dla Uchodźców. Miasto szuka kolejnych lokalizacji

(fot. Media Gdańsk)

190 osób z Ukrainy może znaleźć czasowe schronienie w budynku byłej szkoły w Oliwie. Miasto w niespełna tydzień przygotowało obiekt przy ulicy Wita Stwosza 23, by przeznaczyć go na potrzeby uchodźców.

Budynek od jakiegoś czasu stał niewykorzystywany, ale potrzebował odświeżenia.

– Trzeba było wykonać przegląd węzła cieplnego, odmalować wszystkie pomieszczenia, dokonać napraw i dostosować pomieszczenia, bo były na przykład tylko dwa prysznice – mówił Przemysław Guzow, dyrektor Gdańskich Nieruchomości.

Pomieszczenia są różne – największe na 15 osób. Oprócz miejsc do spania są też miejsca do wypoczynku, w tym sala zabaw dla dzieci. Przygotowywana jest też sala multimedialna, by ułatwić nowym mieszkańcom załatwienie spraw. Obiekt przygotowany jest do dłuższego, kilkutygodniowego pobytu. W tej chwili mieszka tu już 156 osób.

KOLEJNE LOKALIZACJE

Miasto cały czas szuka też kolejnych lokalizacji, w których mogliby zatrzymać się czasowo uchodźcy z Ukrainy.

– Mamy przygotowany scenariusz na salę treningową Ergo Areny. Jest tam zaplecze sanitarne pozwalające w sposób buforowy zatrzymać osoby na 1-2 noce i sale szkolne w ramach sieci szkół w Gdańsku. W tej chwili czujemy, że ta fala się uspokoiła, ale wiele zależy od działań wojennych w Ukrainie. Mamy na te negatywne scenariusze plan dalszego działania – tłumaczył Guzow.

Jak zaznaczył osoby przebywające w miejscach czasowego pobytu jak hale sportowe przy Traugutta i Kołobrzeskiej są na bieżąco zwalniane, a osoby lokowane są w mieszkaniach prywatnych, hotelach czy ośrodkach w regionie.

POMOC EUROPEJSKA

W udostępnionym właśnie punkcie dla uchodźców z Ukrainy spotkali się też rano prezydenci Gdańska, Gdyni i Sopotu oraz wicemarszałek pomorski. Trójmiejska delegacja gościła w środę we Lwowie. Włodarze spotkali się z merem miasta, odwiedzili też szpital. Podzieli się wrażeniami i przekazali też apel.

– Nie chcemy wsparcia przez ZOOM-a. Pomóżcie nam konkretnie, niech wreszcie przyjdzie tu pomoc europejska. Pomoc, która tak bardzo jest tam teraz potrzebna – mówiła prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, przekazując słowa Andrieja Sadowego skierowane przede wszystkim do Zachodu.

Prezydent poinformowała, że przekazane zostaną dwa autobusy komunikacji miejskiej, które pojadą do Lwowa i tam będą służyć ludziom. Wicemarszałek Leszek Bonna przekazał, że Urząd Marszałkowski przygotował 50 miejsc w pomorskich szpitalach dla rannych obrońców Ukrainy, zorganizowana będzie też wysyłka sprzętu medycznego i urządzeń szpitalnych do Lwowa.

PUSTE GESTY NIC NIE DAJĄ

Mimo, że sytuacja ukraińskich miasta jest krytyczna obywatelom tego kraju nie braku duch walki i zaciętości.

– Wielka wola walki i zemsty za to, co spotkało i co spotyka kobiety i dzieci. To, czego od nas oczekują, to żeby nie było pustych gestów – zaznacza z kolei Jacek Karnowski, prezydent Sopotu.

Dodał, że pomoc, którą niesie między innymi Trójmiasto uchodźcom, jest już na granicy możliwości.

POMOC MATERIALNA

Prezydent Gdyni, Wojciech Szczurek podkreślał z kolei, że pomoc materialna we Lwowie potrzebna jest tu i teraz.

– Mer Lwowa mówi, że Europa musi przejść do działań. Mówił, że do Lwowa nie napłynęło jeszcze ani euro pomocy. Myślę, że to takie wspólne zobowiązanie – byśmy każdego dnia przypominali i mobilizowali Europe do tego, żeby ta pomoc była jak najszybsza – mówił Szczurek.

W najbliższym czasie do Lwowa z Gdańska wyjadą 4 tiry z pomocą humanitarną.

Aleksandra Nietopiel/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj