Bezdomni ze Schroniska Domu Brata Alberta w Gdańsku w ciągu tygodnia zebrali ponad 1,3 tys. zł oraz duży karton słodyczy na rzecz ukraińskich dzieci uczących się w Szkole Podstawowej nr 16 im. Władysława Broniewskiego.
W Schronisku Domu Brata Alberta w Gdańsku przebywa prawie stu mężczyzn. Po zakończeniu zbiórki kilku z nich pojechało do szkoły, aby przekazać pieniądze i słodycze dyrekcji placówki. – Gdy odebrałam telefon od opiekunów, a później gdy podopieczni schroniska przyjechali do szkoły i przekazali nam pieniądze, to się popłakałam. To jest niewiarygodnie, że osoby, które same nie mają, potrafią się podzielić, oddać innym. Wraca wiara w człowieczeństwo – powiedziała dyrektor Szkoły Podstawowej nr 16 w Gdańsku Nina Markiewicz-Sobieraj.
TO NIE KONIEC ZBIÓRKI
Pracownica socjalna schroniska zapewniła, że podopieczni nie spoczęli na laurach i zamierzają nadal zbierać pieniądze na rzecz potrzebujących z Ukrainy.
– Mamy nadzieję, że jeszcze niejeden zeszyt będziemy mogli sfinansować. I idąc śladem naszego patrona, św. Brata Alberta – „Każdemu głodnemu dać jeść, bezdomnemu miejsce, a nagiemu odzież. Jak nie można dużo, to mało” – trwamy w pomaganiu – powiedziała Magdalena Głombiowska.
Schronisko przy ul. Równa 14 w Gdańsku to placówka o standardzie domu dla mężczyzn w kryzysie bezdomności, którzy ze względu na swój stan zdrowia potrzebują większego wsparcia w funkcjonowaniu w społeczeństwie
W Szkole Podstawowej nr 16 im. Władysława Broniewskiego w Gdańsku uczy się 60 dzieci z Ukrainy.
PAP/raf