Na trzy lata i dwa miesiące więzienia skazał gdański sąd 35-latka, który uprowadził kobietę, przewoził ją w bagażniku samochodu, bił i podtapiał w Motławie. Do zdarzenia doszło pod koniec 2020 roku. Oskarżony i pokrzywdzona znali się.
– Prokuratura oskarżyła 35-latka o pozbawienie wolności kobiety ze szczególnym udręczeniem w celu zmuszenie jej do zwrotu pieniędzy – mówi prokurator Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. – Mężczyzna zarzucił kobiecie kradzież pieniędzy, czemu kobieta zaprzeczyła. Mimo to podjął działania w celu wymuszenia ich zwrotu. Stosując przemoc, umieścił ją na tylnej kanapie samochodu, a blokując drzwi uniemożliwiał jego opuszczenie. W trakcie jazdy ofiara była bita po twarzy, głowie oraz szarpana za włosy. Mężczyzna zażądał zwrotu pieniędzy, grożąc jej pozbawieniem życia – wyjaśnia prokurator.
PODTAPIAŁ KOBIETĘ W MOTŁAWIE
Później mężczyzna zatrzymał samochód w pobliżu Motławy i zaciągnął pokrzywdzoną w kierunku wody. Następnie dwukrotnie zanurzył jej głowę w wodzie, uniemożliwiając wynurzenie. Ponownie stosując przemoc, umieścił ją w bagażniku samochodu i przewiózł w okolicę kanału Radunia. Tam wyciągnął kobietę z bagażnika i siłą umieścił na tylnej kanapie samochodu. Wówczas pokrzywdzona, wykorzystując chwilę nieuwagi napastnika, uciekła z samochodu. Pomocy ofierze napaści udzieliły osoby zaalarmowane krzykiem. Napastnik został zatrzymany.
– Pokrzywdzona w wyniku tego zdarzenia doznała obrażeń naruszających czynności narządów ciała na czas poniżej 7 dni.W oparciu o zebrany materiał dowodowy prokurator zarzucił mężczyźnie popełnienie przestępstwa pozbawienia kobiety wolności ze szczególnym udręczeniem w celu zmuszenia jej do zwrotu pieniędzy – mówi prokurator Wawryniuk.
Wyrok pozbawienia wolności na trzy lata i dwa miesiące jest nieprawomocny. Sąd orzekł ponadto wobec oskarżonego zakaz zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzoną przez dziesięć lat.
Grzegorz Armatowski/raf