Odwiedziliśmy Uniwersytet Gdański w trakcie dni otwartych. „Aspekt naukowy w przyjemny sposób”

(fot. Radio Gdańsk/Roman Jocher)

21 i 22 kwietnia Uniwersytet Gdański szeroko otwiera swoje drzwi dla nowych studentów… i nie tylko. Z zaproszenia na dni otwarte skorzystaliśmy również my, by przekonać się, co słychać na największej uczelni na Pomorzu.

Zanim jednak my wybraliśmy się na Uniwersytet Gdański, prorektor tej uczelni zjawił się w Radiu Gdańsk. Prof. Arnold Kłonczyński mówił m.in. o ofercie kształcenia, potrzebach studentów, najbardziej obleganych kierunkach, a także pomocy dla Ukrainy. 

Cała audycja jest do odsłuchania poniżej lub pod TYM LINKIEM.

POD OKIEM PŁETWALA

Włodzimierz Raszkiewicz ze słuchaczami przywitał się z budynku Wydziału Biologii UG, który jest centrum wydarzeń podczas dni otwartych. Jego pierwszym gościem była prodziekan wydziału dr Dorota Myślińska, która do naszego mobilnego studia przybyła – jak zaznaczył prowadzący – „prosto od swoich zwierzaczków”.

– Jeśli opiekujemy się zwierzętami laboratoryjnymi, wykonujemy doświadczenia z ich udziałem, trzeba do nich zaglądać. To przyjemna czynność. Można sprawdzić, jak czują się nasze myszki i szczurki, czy nie pojawiły się jakieś mioty – wyjaśniła dr Myślińska. 

W budynku Wydziału Biologii na co dzień można zwiedzić rozmaite wystawy. Do obejrzenia jest m.in. podwieszony pod sufitem szkielet finwala.

– Budynek naszego wydziału jest najpiękniejszy w całym kampusie. Mamy mnóstwo przepięknych wystaw. Płetwal zwyczajny to drugi co do wielkości gatunek występujący na Ziemi. Szkielet, który tu widzimy, należał do osobnika nie w pełni dorosłego, ma 16 metrów, a dorosłe osobniki mogą osiągać długość nawet 27 metrów i ważą 70-100 ton. Ten nasz to, można powiedzieć, maluszek – wyjaśniła prodziekan.

Mówiła także o wystawach biotopowych – podwodnym świecie Jeziora Malawi i rybach pielęgnicowatych oraz Paludarium Tepui i odtwarzaniu specyficznego klimatu gór stołowych w Ameryce Południowej, a także aplikacji, której narratorem jest pewien tajemniczy lektor.

– Studiowanie tutaj jest naprawdę przygodą. Poznajemy pracę w laboratorium, w terenie, możemy dostać się do grupy badawczej, która np. zajmuje się chorobami genetycznymi. To wszystko ma przełożenie na praktykę. Można pojechać do Ameryki Południowej, badać storczyki, czy np. zająć się obrączkowaniem ptaków – namawiała dr Myślińska.

Posłuchaj całej rozmowy z dr Dorotą Myślińską:

OFERTA KSZTAŁCENIA I PROJEKTY MIĘDZYNARODOWE

Następnie głos miały jedne z najważniejszych osób na uczelni – wspomniany już prof. Arnold Kłonczyński, prorektor ds. studentów i jakości kształcenia, a także prof. Anna Jurkowska-Zeidler, prorektor ds. współpracy międzynarodowej.

– W bieżącej rekrutacji w ramach programu Erasmus mamy prawie 400 studentów wyjeżdżających, ponad 100 studentów w ramach praktyk – łącznie ok. 500 osób. Największą popularnością cieszą się Niemcy, Hiszpania i Włochy. Bardzo ciekawie wyglądają przyjazdy. W tym roku akademickim przywitaliśmy studentów z ponad 30 krajów, w tym dość egzotycznych – wyjaśniała prof. Jurkowska-Zeidler. – Uczymy się dużo, ale wszystkie zmierzają w stronę umiejętności, otwartości i prawdziwej wielokulturowości. Jesteśmy bardzo atrakcyjni – mamy nie tylko morze, ale i całe Trójmiasto. Wszystkie ankiety, które zbieramy po wyjeździe naszych studentów, to tylko potwierdzają – dodała.

Posłuchaj rozmowy z prof. Arnoldem Kłonczyńskim, prorektorem ds. studentów i jakości kształcenia:

(fot. Radio Gdańsk/Włodzimierz Raszkiewicz)

Posłuchaj rozmowy z prof. Anną Jurkowską-Zeidler, prorektorem ds. współpracy międzynarodowej:

(fot. Radio Gdańsk/Włodzimierz Raszkiewicz)

PRZYJEMNE Z POŻYTECZNYM

Kolejnym gościem Radia Gdańsk była Marzena Chojnacka, prezes Fundacji Rozwoju Uniwersytetu Gdańskiego. To jej zespół odpowiadał za to, co możemy zobaczyć podczas dni otwartych.

– Od samego rana mamy bardzo duże zainteresowanie i bardzo dużą liczbę osób, które odwiedzają naszą uczelnię. Dniom otwartym towarzyszy piknik naukowy. Uczelnia to nie duże budynki, nie sterty książek, a codzienna wiedza, którą pozyskujemy i która jest przydatna w życiu codziennym. Postawiliśmy 17 namiotów, zaprosiliśmy tam przedstawicieli 11 wydziałów, a każdy z nich zaprezentuje to, czym zajmuje się na co dzień, pokazując, jak przydatne jest to w życiu codziennym. Namioty są obok Wydziału Biologii, na placu, przy ul. Wita Stwosza – wyjaśniła.

Dobrze spożytkowany dzień otwarty może pomóc przy wyborze odpowiedniego kierunku nauki. – Studiowanie jest trudne, ale może być również przyjemne. To realizacja swoich zainteresowań i pasji. Mamy wydziały, które są praktyczne i doświadczalne. To też możemy zobaczyć podczas dni otwartych – kolorowe probówki, ale też wybuchy, kontrolowane i stymulowane sztucznie. Na każdym ze stoisk łączymy przyjemne z pożytecznym. Mamy aspekt naukowy, ale w przystępny sposób, przy pomocy gier i quizów – przekonywała Chojnacka.

Na Wydziale Biologii trwają popularno-naukowe wykłady. – Poruszamy problemy, które są istotne społecznie, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych, jak nie niszczyć mózgu stresem. Wszystko oczywiście w łatwej i przystępnej formie – zapowiedziała.

Posłuchaj całej rozmowy z Marzeną Chojnacką:

Wszechobecna logistyka, starzenie się bakterii i historie, których nie znajdziemy w podręcznikach. Wszystkie te tematy można było poznać w czwartek podczas Dni Otwartych. Wykładowcy opowiedzieli o nich również Sebastianowi Kwiatkowskiemu oraz naszym słuchaczom.

WSZĘDZIE OTACZA NAS LOGISTYKA

Jego pierwszym gościem był dr Leszek Reszka z Wydziału Ekonomicznego. W czwartek podczas wykładu „Od sieciówki do lodówki, czyli o uniwersalności zastosowań logistyki” opowiadał on o wszechobecności procesu planowania. Na Pomorzu kojarzy się on szczególnie z przemysłem morskim, jednak pojawia się dużo częściej, niż moglibyśmy przypuszczać.

(fot. Radio Gdańsk/Roman Jocher)

– Nie uciekniemy od logistyki. Ona jest wszechobecna, nie tylko w wielkich przedsiębiorstwach i działalności militarnej, ale w każdej działalności człowieka. Jest po to, żebyśmy mogli funkcjonować. Do każdej działalności człowieka potrzebne jest cokolwiek. Nawet żebyśmy mogli się spotkać, musieliśmy się umówić, wybrać miejsce i czas. Bez tego to spotkanie by się nie odbyło. Teraz, w czasie pandemii, mieliśmy możliwość prowadzenia wykładów, będąc w domu. Można sobie wyobrazić, że teleportacja zastąpi transport, ale tak czy owak logistyka zawsze z nami będzie – mówił wykładowca.

FILOZOFICZNE PYTANIE O BAKTERIE

Prof. Michał Obuchowski z Międzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii postanowił zadać pytanie, które wydaje się mieć naturę filozoficzną. Zastanawiał się nad tym, czy bakterie mogą się starzeć. Chociaż odpowiedź wydaje się łatwa, to rzeczywistość okazuje się być nieco bardziej skomplikowana.

(fot. Radio Gdańsk/Roman Jocher)

Wszystkie organizmy widoczne gołym okiem mają swój cykl życiowy. Najpierw są małe, potem rosną, później możemy znaleźć oznaki starzenia się. Natomiast bakterie są cały czas takie same, bardzo proste w kształcie. Nie widzimy żadnych oznak starzenia się. Owszem, starzeją się, ale możemy to stwierdzić tylko na poziomie biochemicznym, gdy śledzimy procesy komórkowe, które zachodzą wewnątrz tych organizmów – wyjaśnił.

HISTORIE, KTÓRYCH NIE MA W PODRĘCZNIKACH

W podróż do znanych i nieznanych krain przyszłych studentów zabrał Paweł Druet, doktorant geografii na Wydziale Nauk Społecznych. Zaoferował on opowiedzenie historii, jakich nie sposób znaleźć w podręcznikach.

(Fot. Radio Gdańsk/Sebastian Kwiatkowski)

– Bardzo dużo rzeczy zostało już poznanych, ale wciąż są tajemnice i rzeczy do zbadania czy odkrycia. Czasami w tematach, które wydawały się już bardzo dobrze poznane, są wciąż rzeczy, które można ująć inaczej. Są to rzeczy, które zmieniają postrzeganie naszego świata. W szkołach cały czas jest nauczane, że Krzysztof Kolumb odkrył Amerykę, co jest nieprawdą. Wcześniej dopłynęli tam wikingowie, a są też poszlaki, że ktoś mógł dokonać tego w starożytności – opowiadał mgr Paweł Druet.

PRZYSZLI STUDENCI WIEDZĄ, PO CO PRZYCHODZĄ

W ramach dni otwartych zorganizowano dziesiątki warsztatów, eksperymentów i wykładów. To wyjątkowa okazja, by dotknąć nauki i porozmawiać z jej pasjonatami. Jak przyjmują tę wiedzę przyszli studenci? O tym Sebastianowi Kwiatkowskiemu powiedzieli Michał Starke z Wydziału Biologii i Artur Baranowski z Wydziału Ekonomicznego UG.

– Zachęcamy i tłumaczymy. Jeśli ktoś już poczuje się zachęcony i będzie chciał wiedzę chłonąć, to będziemy mu tłumaczyć i przedstawiać, co wiemy najlepiej – powiedział Michał Starke.

– Większość ludzi wie, o czym jest ekonomia. Zdecydowanie to nie są przypadkowi kandydaci. Zwykle ludzie, którzy do nas przychodzą, wiedzą, po co tutaj są – dodał Artur Baranowski.

Dni otwarte na terenie Bałtyckiego Kampusu UG w Oliwie oraz na poszczególnych wydziałach trwają do piątku, 22 kwietnia. Atrakcje zaplanowano w godzinach 9:00-16:00. Uczelnia o prawie 80-letniej tradycji oferuje studia na 89 kierunkach.

 

Włodzimierz Raszkiewicz/Sebastian Kwiatkowski/mrud/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj