Dwie seniorki z Gdyni zostały okradzione metodą na wnuczka. Kobiety straciły w sumie 35 tysięcy złotych. Sprawcy są poszukiwani przez policję.
Do 80-letniej mieszkanki Gdyni zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako jej wnuk. Powiedział, że potrącił osobę na przejściu dla pieszych i potrzebuje pieniędzy na kaucję. Kobieta, zgodnie z instrukcją, zapakowała 25 tysięcy złotych do siatki i przekazała je mężczyźnie, który przyszedł do domu i podał się za prokuratora.
W drugim przypadku ofiarą oszusta padła 92-letnia seniorka, do której zadzwonił mężczyzna podający się za kolegę jej wnuka i również wmówił jej historię o rzekomym wypadku. Po około godzinie do mieszkania pokrzywdzonej przyszedł mężczyzna, któremu seniorka przekazała 9,5 tysiąca złotych.
Policja szuka oszustów i apeluje do seniorów o czujność. Mundurowi ani prokuratorzy nigdy nie przychodzą do domów po pieniądze.
Grzegorz Armatowski/MarWer