Wspólnie pili alkohol, później go udusił i okradł. Zabójcy z Gdańska grozi dożywocie

(fot. Pomorska Policja)

W sądzie znajdzie swój finał sprawa głośnego zabójstwa w centrum Gdańska. Do zbrodni na ulicy Rajskiej doszło w październiku ubiegłego roku. Sprawca zaszedł pokrzywdzonego od tyłu, udusił go paskiem od plecaka a potem ukradł mu portfel z pieniędzmi i dokumentami. 32-letni podejrzany został zatrzymany dzień po napadzie, a wkrótce odpowie za to przed sądem.

– Pokrzywdzony zmarł śmiercią nagłą w skutek uduszenia. Intensywne czynności śledcze doprowadziły do zidentyfikowania sprawcy. Okazał się nim 32-letni mieszkaniec Gdańska. Jak ustalono, mężczyźni znali się, a w dniu zdarzenia wspólnie spożywali alkohol – mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

– Prokurator zarzucił mężczyźnie popełnienie w zamiarze bezpośrednim przestępstwa zabójstwa w związku z rozbojem z użyciem niebezpiecznego przedmiotu. Przesłuchany w toku śledztwa mężczyzna przyznał się w części do zarzuconego mu przestępstwa. Wyjaśnił, że nie chciał pozbawić pokrzywdzonego życia, a jedynie doprowadzić go do stanu nieprzytomności i zabrać mu pieniądze – dodaje.

Za zabójstwo w związku z rozbojem grozi minimum 12 lat więzienia, do dożywocia. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sadu Okręgowego w Gdańsku.

Grzegorz Armatowski/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj