Sopocki Hipodrom ma w ofercie różne imprezy, od wyścigów konnych po zawody skokowe. Tym razem jednak hodowcy oraz publiczność przyjechali specjalnie na Arabian Horse Show. W czasie jego trwania można podziwiać wygląd oraz sposób poruszania się wyjątkowych zwierząt – koni arabskich.
To trzecia edycja imprezy, a przygotowania do niej trwały już od zeszłego roku. Pokazy odbywają się w weekend 23-24 lipca. Na wydarzeniu zaprezentowanych zostanie około 70 koni. Właściciele oraz trenerzy pochodzą m.in. z takich krajów, jak Belgia, Holandia, czy Niemcy.
HARMONIJNY WYGLĄD ORAZ RUCH
Każdy element budowy ciała koni jest oceniany przez sędziów. Na końcowy werdykt składają się noty przyznawane w kategoriach takich jak: głowa, szyja, tułów, nogi przednie i tylne, a także sposób poruszania się. Najbardziej pożądaną notą jest 20, która jest maksymalną liczbą punktów, jaką można zdobyć za poszczególne partie.
– Ruch u konia arabskiego jest jedną z wielu cech, ale jest ona na pewno najbardziej efektowna. Piękne zawieszenie w kłusie, nogi wyrzucane daleko przed siebie, a także uniesiony wysoko ogon i głowa. Wtedy wygląda on po prostu pięknie – opowiada jeden z pasjonatów obecny na wydarzeniu.
– Pod koniec imprezy tytuł najlepszego konia przyznaje widownia. Odbywa się to przez pomiar decybeli wiwatującej publiczności. Koń z największą liczbą wygrywa – tłumaczy prowadzący pokaz Mirosław Kołodziej.
SERCE I PASJA
Organizatorem wydarzenia jest Ward Bemong, który – jak opowiada jego żona – wcześniej poświęcił całe życie temu hobby, ale od drugiej strony. – Wystawiał własne konie. Teraz, wykorzystując zebrane doświadczenie, wraz z pomocą przyjaciół, tworzy swoje pokazy – wyjaśnia Maria Bemong.
– Najważniejsza jest przyjazna atmosfera, a rywalizacja to tylko dodatek. Jak ktoś wygra, to zaraz podchodzi do niego druga osoba chcąca złożyć gratulacje. Są sędziowie, którzy przyznają punkty, ale my po prostu chcemy, by ludzie mogli przyjeżdżać, podziwiać konie, jednocześnie przy tym dobrze się tutaj czuć, bawić. Impreza ta ma charakter domowy i przyjacielski – podkreśla.
Wstęp na wydarzenie jest wolny. Za miejsce musiały zapłacić tylko osoby, które wykupiły miejsce w namiocie VIP.
Aleksandra Trembicka/mrud