Braki kadrowe w placówkach oświatowych. Powodem stresująca praca

(fot. Pixabay)

Do rozpoczęcia roku szkolnego pozostały już tylko 23 dni. Pomimo to, przygotowania w szkołach w całym województwie nie idą po myśli systemu oświaty. Nauczyciele uważają, że ich zarobki są nieadekwatne do wykształcenia, zaś stres nieadekwatny do zarobków.

Powodów, które wyjaśniłyby taki obraz sytuacji, jest całe mnóstwo. Najpopularniejszym i najbardziej znanym są niskie zarobki. Wzrost wynagrodzeń w zawodzie co prawda nastąpił, o 4,4%, 1 maja obecnego roku, jednak stawki te wciąż pedagogów nie przekonują. Zgodnie z tabelą dołączoną do projektu rozporządzenia Ministerstwa Edukacji i Nauki, nauczyciele po studiach magisterskich z przygotowaniem pedagogicznym otrzymają: początkujący 3424 zł, mianowany 3597 zł, dyplomowany 4224 zł. Nauczyciele, którzy posiadają tytuł magistra, ale nie zostali przygotowani do pracy w szkole oraz licencjaci z przygotowaniem pedagogicznym, zarabiać będą odpowiednio mniej. Stawki dla takich nauczycieli to: 3329 zł, 3400 zł i 3678 zł.

RODZIC KONTRA NAUCZYCIEL

Kolejnym powodem wymienianym przez ekspertów jest wypalenie zawodowe, oraz duże obciążenie psychiczne, potęgowane przez coraz bardziej roszczeniowych rodziców

– To prawda. Rodzice mają ciągłe pretensje i niezależnie od okoliczności stoją po stronie ucznia. Z mojego doświadczenia wynika, że nie przychodzą porozmawiać z nami, jako drugą stroną, a od razu oceniają nas, nauczycieli. Rodzice są coraz bardziej roszczeniowi i oczekują od nas, że nie tylko będziemy dzieci edukować, ale jeszcze wyręczymy ich w wychowaniu. My oczywiście wspieramy rodziców w tym procesie, ale głównym zadaniem rodziny, a nie szkoły, jest wychowanie – mówi dyrektor szkoły podstawowej nr 79 w Gdańsku, Michał Zapolski-Downar.

DUŻE BRAKI KADROWE

Poszukiwani są nauczyciele niemal każdego przedmiotu. Najwięcej ogłoszeń na stronie kuratorium oświaty dotyczy wychowania przedszkolnego. Kolejni poszukiwani specjaliści to nauczyciele języka polskiego, matematyki i nauczyciele wspomagający.

– Cały czas jesteśmy w trakcie poszukiwań. Cały czas szukamy matematyka, polonisty, pedagoga szkolnego, logopedy oraz dwóch nauczycieli wspomagających. Z tego, co ja sam zaobserwowałem, najtrudniej w chwili obecnej jest o matematyka. To chyba kwestia dodatkowych oddziałów, które utworzyły się również w liceum. Na pierwsze CV czekałem ponad trzy tygodnie – dodawał dyrektor SP 79.

URLOPY ZDROWOTNE

W ostatnim czasie, w szkole podstawowej nr 79, na roczny urlop zdrowotny odeszło 10 nauczycieli. To pokazuje wyraźną tendencję wśród nauczycieli do tego, aby wykorzystywać takie możliwości, nawet jeżeli nie są one konieczne.

W chwili obecnej działania miast skupiają się na zwiększeniu komfortu pracy obecnych nauczycieli, których od 1 września najprawdopodobniej wspomagać będą również pedagodzy wracający z emerytury, oraz nauczyciele bez odpowiednich kwalifikacji.

Jakub Stybor/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj