Lata świetności dawno ma już za sobą. Dawna droga zakładowa nie doczekała się dotąd nawierzchni z prawdziwego zdarzenia. W drogowym cyklu Radia Gdańsk, „Slalomem do celu”, tym razem odwiedzamy ulicę Budowlanych w Kokoszkach i Bysewie.
To trasa, na którą narzekają zarówno kierowcy aut osobowych, jak i ciężarówek obsługujących sąsiednią strefę przemysłową.
– Jest to jedna z najbardziej dziurawych ulic w mieście. Dwa lata temu w hondzie urwałem zawieszenie. Trzeba jechać bardzo ostrożnie. Widzę, że dziury są raz do roku łatane, ale to nie wystarczy. Do tego, po deszczu robi się jezioro, które zalewa sąsiednie tereny – mówią kierowcy.
DROGA PRZEKAZANA W ZŁYM STANIE
Ulica Budowlanych, podobnie jak Swojska, były wcześniej drogami zakładowymi, które ustawowo przeszły pod zarząd miasta pod koniec lat 90.
– Została przekazana w złym stanie, nadal jest w złym stanie, który oczywiście się pogarsza. Jeszcze przed Euro 2012 były próby podejścia do remontu ulicy, była nawet opracowana koncepcja. Temat ze względów finansowych zawieszono – przypomina Mieczysław Kotowski, szef Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni
BRAK ŚRODKÓW
Dziś także droga znajduje się jedynie w planach remontowych, ale nie inwestycyjnych miasta. Urzędnicy jako powód podają brak środków, choć projekt przebudowy do trzech pasów jest gotowy. Miasto liczy na wsparcie firm z sąsiedztwa.
– Możemy tylko łatać, ale mamy świadomość, że nie da się łatami wyremontować ulicy. Można przy ich pomocy likwidować wyrywy stanowiące zagrożenie, dyskomfort. Suma łat nie daje nowej nawierzchni. Każdy obiekt ma swoją żywotność, a potem naprawy bieżące nie przynoszą spodziewanych efektów. Droga jest w takim stanie, że coś wypadałoby z nią zrobić – podsumowuje Kotłowski.
Dodajmy, że prawdopodobnie tej jesieni przebudowy doczeka się odcinek ulicy Budowlanych od Słowackiego do ronda turbinowego. Droga zyska dodatkowy pas dla jadących na Kaszuby.
Sebastian Kwiatkowski/aKa