O tym, jakie zagrożenia niesie za sobą zawód leśnika i jak im zapobiegać, rozmawiano w piątek w Gdańsku podczas konferencji „Bezpieczeństwo pracy w leśnictwie – stan obecny, wyzwania na przyszłość”. Przyjechało na nią 300 leśników z całej Polski.
Pracowników doglądających przyrodę w lesie może spotkać wiele niespodziewanych wypadków, takich jak ugryzienia przez owady, potknięcia o sęki, czy spadające gałęzie.
– Każde drzewo tak naprawdę jest potencjalnie niebezpieczne – podkreśla przewodniczący Krajowej Sekcji Pracowników Leśnictwa NSZZ Solidarność, Jacek Cichocki. Jak mówi, wielu osobom może się wydawać, że zawód leśnika to przepis na dobrą pracę i długie życie. Jednak jest to mylne, ponieważ leśnicy pracują w różnych warunkach.
WYPADKI ŚMIERTELNE NIE NALEŻĄ DO RZADKOŚCI
To branża, w której od zawsze było dużo wypadków. Profesor Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu Witold Grzywiński wskazywał, że do większości zdarzeń dochodzi przy wycinkach.
– Ponad 90% wszystkich wypadków śmiertelnych, które mają miejsce w leśnictwie, związanych jest z ręczno-maszynową technologią pozyskiwania drewna, czyli na podstawowym poziomie pozyskiwania drewna, gdzie mamy pilarkę, ciągniki zrywkowe – mówił.
KONIECZNE UMASZYNOWIENIE
Podczas panelu dyskusyjnego, kończącego konferencję, podjęto rozmowy na temat tego, jak zmniejszyć tę liczbę. Prelegent podkreślał, że rozwiązaniem jest wykorzystywanie maszyn wielooperacyjnych w większym zakresie.
– Najsłuszniejszym i tak naprawdę jedynym rozwiązaniem jest umaszynowienie procesów pozyskiwania drewna. W Polsce mamy 700 maszyn, one funkcjonują i znamy je bardzo dobrze. Jest to kwestia promowania i planowania maszynowego pozyskiwania drewna przez Lasy Państwowe, w jak najszerszym zakresie – zaznaczył.
„TA KONFERENCJA TO ZRYW DO DZIAŁAŃ”
Jak podkreśla poseł Prawa i Sprawiedliwości, Przewodniczący Rady Ochrony Pracy, Janusz Śniadek, jest to sfera, nad którą trzeba się pochylić i należy myśleć o sposobach budowania bezpieczeństwa.
– Spotykają się tu osoby z różnych instytucji i wzajemnie wymieniają się swoimi doświadczeniami. Na pewno będzie to sprzyjało koordynacji podejmowanych działań i funkcjonowania tego mechanizmu w poszczególnych jego fragmentach – mówił.
„TRZEBA PODEJMOWAĆ KONKRETNE DZIAŁANIA”
– Wiemy, że tą konferencją nie załatwimy wszystkiego, ale ona miała dać zryw do działań. Jest pewnego rodzaju nadzieją i chcemy, by służby BHP, miały znacznie ważniejszą rangę, niż do tej pory. Pojawili się leśnicy z najdalszych krańców. Tematy muszą być poruszane, a teraz trzeba w konkretnych obszarach podejmować konkretne działania – dodaje Cichocki.
Konferencja zakończyła projekt „Godna praca to bezpieczna praca”. Dział Programów Europejskich Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność” rozpoczął jego realizację w maju 2020 roku.
Aleksandra Trembicka/jk