Uchwała obywatelska sprzed 10 lat dojdzie do skutku? Rozpoczęto oczyszczanie Szańca Zachodniego

(fot. UM Gdańsk)

Rozpoczęło się oczyszczanie terenów Szańca Zachodniego w Nowym Porcie w Gdańsku. Prace wykonywane są w ramach zapowiadanej od dawna rewitalizacji. Polegają na wydobyciu 4 hektarów skażonej ziemi. Stanowi ona największy problem. Koszt tego etapu realizacji wynosi 10 milionów złotych.

Uchwałę obywatelską w tej sprawie jednogłośnie przegłosowano 10 lat temu. – Trochę wolno nam to szło. Było tak, że ludzie, którzy podpisywali się pod tą uchwałą, zaczęli powoli mieć wątpliwości, czy dojdzie ona do skutku. Widzimy jednak, że metoda małych kroczków również może się sprawdzić – mówi radna Gdańska Beata Dunajewska.

JEDYNA TAKA UCHWAŁA W HISTORII GDAŃSKA

Jest to jedyna w historii Gdańska uchwała obywatelska. Jak przypomina przewodniczący zarządu dzielnicy Nowy Port, Łukasz Hamadyk, zebrano wtedy 2 tysiące podpisów od mieszkańców.

– Na początku nie było tak kolorowo. Inicjatorom tej uchwały nie dawano większych szans. Niektórzy rzucali wiele kłód pod nogi, ale ostatecznie udało się i uchwała została przyjęta – mówi.

DODATKOWE ŚRODKI OD ORLENU

– Wiem, że odbyło się spotkanie pani prezydent Aleksandry Dulkiewicz z prezesem Orlenu Danielem Obajtkiem. Wcześniej była tu petrochemia i teren był skażony paliwami. Orlen poczuwa się do tego, żeby wesprzeć mieszkańców w tej kwestii i zamierza przeznaczyć na to pewne środki. Będą one oczywiście niemałe – informuje przewodniczący zarządu.

NOWY PARK

Kolejnym etapem rewitalizacji Szańca Zachodniego będzie zagospodarowanie go na teren rekreacyjno-wypoczynkowy. W planach są również konsultacje z konserwatorem, by zachować historyczny charakter tego miejsca.

– Oczywiście chcemy, by były zachowane elementy historyczne, by ten teren też uczył. Przypominał tę nierozerwalną historię Szańca Zachodniego i Twierdzy Wisłoujście, był to element fortyfikacyjny i warto to pokazywać. Dokładnie obok, w ramach rewitalizacji drugiego etapu, ma powstać plac nadwodny, więc będzie się to komponowało – mówi Hamadyk.

– My jako mieszkańcy widzielibyśmy tam może jakąś małą muszle koncertową jak w Parku Oruńskim. Wygospodarowanie miejsca na odpoczynek, a także możliwość aktywnego spędzenia czasu, place zabaw – opisuje.

Prace oczyszczające mają zakończyć się do końca roku. Oczyszczony teren będzie gotowy do dalszych inwestycji.

Aleksandra Trembicka/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj