Pomocy gdańskich strażników miejskich potrzebował pies, który podczas spaceru wpadł do dziury ziemi i w niej utknął. Aby go uwolnić, potrzebny był odpowiedni sprzęt.
Kilka dni temu do Straży Miejskiej w Gdańsku wpłynęło zgłoszenie o tym, że na łące przy ulicy Kontenerowej pies wpadł do dziury w ziemi. Właścicielka nie była w stanie samodzielnie go wyciągnąć, dlatego o pomoc poprosiła służby. Na miejsce skierowano funkcjonariuszy z referatu ekologicznego.
Zwierzę znajdowało się w wąskim wykopie o głębokości około trzech metrów. To prawdopodobnie pozostałość po nielegalnym wydobyciu bursztynu. Aby uwolnić czworonoga, strażnicy użyli saperki oraz poskromu. Po kilkunastu minutach kopania i poszerzania otworu wyciągnęli wystraszonego psa na powierzchnię.
ua