Seniorzy coraz częściej na celowniku oszustów. Jak nie dać się okraść? O tym rozmawiano w Gdańsku

(fot. Radio Gdańsk/Marta Włodarczyk)

Oszustwo na wnuczka, policjanta czy pracownika banku – między innymi takie metody działania przestępców omawiano podczas spotkania dla seniorów w Gdańsku. We wtorek w Domu Zarazy przy Starym Rynku Oliwskim każdy zainteresowany mógł zapoznać się ze sposobami obrony.

– Spotkanie ma na celu edukację osób starszych poprzez pokazanie modeli, jakimi posługują się obecnie przestępcy, jakie trendy rynkowe wykorzystują – tutaj mam na myśli aktualny problem węgla czy oszustwo na energię elektryczną. Z kolei metoda na wnuczka, na policjanta, na pracownika banku to są najczęstsze oszustwa popełniane na szkodę osób starszych – wyjaśnia były policjant Krzysztof Bogucki.

PRZESTĘPCY WIEDZĄ, JAK PODEJŚĆ SENIORÓW

Jak zauważa Krzysztof Bogucki, coraz więcej osób daje się oszukać złodziejom.

– Wiek osób powoduje to, że ich percepcja, zdolność do analitycznego myślenia spada. Przestępcy o tym wiedzą, często wykorzystują presję czasu, by te decyzje były podejmowane pod wpływem emocji. Tendencja jest wzrostowa. To wynika z faktu, że nasze społeczeństwo się starzeje. Na pewno osoby starsze powinny zwracać uwagę na to, z kim wchodzą w poszczególne relacje. Oszuści zazwyczaj sami wyszukują seniorów. Oszczędności często odzyskać się udaje, ale jest to bardzo trudne. Praca operacyjna policjantów i praca dochodzeniowa w tym zakresie jest bardzo skrupulatna – podkreśla Bogucki.

UCZESTNICY SPOTKANIA DOŚWIADCZYLI PRÓB OSZUSTWA

Seniorzy chętnie wzięli udział w wydarzeniu. Podkreślali, że w ich życiu pojawiła się sytuacja, w której ktoś chciał ich oszukać.

– Sama miałam taki przypadek. Byłam chora i wieczorem dostałam telefon od pani, która niby potrzebowała pomocy, jednak okazało się, że tak nie było. Zadzwoniłam pod 112, rozmawiałam z policjantem i powiedziałam co i jak. Uważam, że to spotkanie jest ważne, bo tych pomysłów ludzie mają niesamowitą liczbę – powiedziała jedna z uczestniczek.

– Jestem raczej ostrożna. Niby się wydaje, że jest się sprytnym i ostrzeżonym przez telewizję, ale oni są jeszcze sprytniejsi. Miałam taką sytuację, że zadzwonili bardzo profesjonalnie, ale cwanie, że jest prowadzone postępowanie. Powiedzieli, że mam być jednym ze świadków i jestem zaangażowana w sprawę. Podobno to dzwoniła prokuratura z Pruszcza i powiedzieli, że miałam się nie rozłączać. Musieli mieć jakiś sposób na ten telefon, bo tego zrobić nie mogłam. Wyłączyłam gniazdko i poszłam na policję. Powiedzieli, że bardzo dobrze zrobiłam – wspominała kolejna uczestniczka.

Policjanci podkreślają, że niezależnie od podejmowanych przez nich działań ważne jest, aby najbliżsi seniorów rozmawiali z nimi o tego typu zagrożeniach. Rozmowy w rodzinnym gronie, przypominanie i przestrzeganie przed zagrożeniami może okazać się najskuteczniejsze.

Posłuchaj materiału naszej reporterki:

Marta Włodarczyk/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj