Stowarzyszenie „Godność” w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego: kontynuatorzy Sowietów popełniają zbrodnie na Ukrainie

Czesław Nowak, przewodniczący Stowarzyszenia "Godność", zdjęcie ilustracyjne (Fot. KFP/Krzysztof Mystkowski)

41 lat temu na terenie całego kraju został wprowadzony stan wojenny. W rocznicę tego wydarzenia zrzeszające byłych działaczy „Solidarności” i więźniów politycznych PRL-u Stowarzyszenie „Godność” wystosowało oświadczenie. – W naszych refleksjach dominuje tym razem troska i niepewność. Tak też było wtedy: 52 i 41 lat temu. Tyle że wówczas znajdowaliśmy się w sytuacji nieporównanie gorszej. A mimo wszystko, wygraliśmy! Silni wewnętrznie, a solidarni na zewnątrz, wygramy i tym razem – podkreśliło Stowarzyszenie.

Jak przypomnieli w oświadczeniu sygnatariusze, 13 grudnia pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców byli działacze „Solidarności”, więźniowie stanu wojennego i organizatorzy strajków oraz podziemia lat 80. po raz pierwszy zebrało się w 1993 roku, po wyborach przegranych przez obóz „Solidarności”, by wyrazić obawy przed rekomunizacją Polski.

WSZECHSTRONNE WSPARCIE DLA UKRAIŃCÓW

– Domagaliśmy się wówczas m.in. ukarania winnych zbrodni 1970 i w latach 1981- 89. Dziś kontynuatorzy tamtych sowieckich metod popełniają zbrodnie na Ukrainie. Neostalinowski, wielkoruski cel jest ten sam: podbić mniejszy naród, niepokornych wywieźć lub wymordować, resztę uciszyć… Odchodzący już Polacy z pokolenia AK oraz my, z doświadczeniem solidarnościowej rewolucji, dobrze rozumiemy, z jakim złem starli się Ukraińcy. W tej batalii „o wszystko” całym sercem jesteśmy z nimi! – podkreśliło Stowarzyszenie „Godność”.

Byli działacze „Solidarności”, więźniowie stanu wojennego i organizatorzy strajków oraz podziemia lat 80. podziękowali także Polakom za serce okazane milionom ukraińskich uchodźców. Jak zaznaczyli, ten gest nawiązuje do ducha i zrywu pierwszej „Solidarności”.

– Wysiłek Ukraińców w obronie własnej ojczyzny jest zarazem batalią o wyplenienie z naszej części Europy ostatnich złogów imperializmu i komunizmu. W tym boju należy im się wszechstronne wsparcie. „Nie ma wolności bez Solidarności” – tak brzmiało jedno z naszych haseł. „Bez solidarności Polski i Ukrainy nie będzie ani wolności, ani suwerenności” – tak brzmieć powinna jego wersja współczesna – ocenili sygnatariusze.

POLSKIE SĄDOWNICTWO WYMAGA REFORMY

Jak przypomniano w oświadczeniu, w następstwie tamtego spotkania pod pomnikiem powołano Stowarzyszenie „Godność”, które corocznie wskazuje na sprawy szczególnie ważne dla ojczyzny.

– Niestety, kilka z naszych postulatów sprzed 29 lat nie straciło aktualności. Jednym z nich pozostaje: przywrócenie społeczeństwu poczucia sprawiedliwości. Jego brak wynika z niesprawności i demoralizacji polskiego sądownictwa. Jego instytucjami rządzi bowiem kasta ludzi nieczułych na potrzeby zwykłych obywateli a do tego zwalczająca legalne władze państwa. Polskie sądownictwo to kadrowa i mentalna kontynuacja PRL i „okrągłego stołu”, wymagająca zdecydowanej reformy – oceniło Stowarzyszenie „Godność”.

„TOTALNE MEDIA OSŁABIAJĄ SIŁĘ I SPOISTOŚĆ POLSKI”

Zdaniem sygnatariuszy skandaliczna jest także sytuacja w mediach komercyjnych, które zostały opanowane przez postkomunistów oraz lewicową część opozycji lat 70.

– Dla dominującego w nich obcego kapitału najistotniejsza wydaje się tylko „kasa” i polityczna poprawność, a nie szacunek dla wartości, o jakie walczyły miliony ludzi „Solidarności”. Ostatnio atakowany jest tam nawet Jan Paweł II… To oburza i martwi, gdyż „totalne media” u boku totalnej opozycji osłabiają siłę i spoistość Polski, tak potrzebne w dobie licznych zagrożeń. Tymczasem organa państwa są z różnych stron i pod byle pretekstem atakowane, zaś społeczeństwo w wyniku nacisków i manipulacji dzielone – napisano w oświadczeniu.

Stowarzyszenie „Godność” podkreśliło także, że troska o bezpieczeństwo i suwerenność naszej ojczyzny nie jest kwestią pozorną, o czym mówiło rok temu, gdy nikt nie wspominał o możliwości wojny u naszych granic.

– Polski rząd oraz prezydent w skomplikowanej sytuacji kraju skutecznie wypełniają swoje obowiązki, rozwiązując kolejne problemy, a także działając strategicznie, o czym świadczy szybkie wzmacnianie obronności kraju. Wiele z ich decyzji ma też na względzie socjalne i ekonomiczne zabezpieczenie obywateli. Dla kierujących dziś państwem, w okolicznościach niemal nadzwyczajnych, wyrażamy za to uznanie i poparcie – oświadczyli sygnatariusze.

W REFLEKSJACH DOMINUJE TROSKA I NIEPEWNOŚĆ

Dlatego byli działacze „Solidarności”, więźniowie stanu wojennego i organizatorzy strajków oraz podziemia lat 80. zaznaczyli, że w powyższym kontekście, jako wieloletni uczestnicy a następnie czynni obserwatorzy życia publicznego, uważają, że dla obecnej koalicji rządzącej nie ma dziś alternatywy.

– Wobec zbliżających się w 2023 wyborów, w imię suwerenności ojczyzny i bezpieczeństwa naszego narodu, trzeba to dobitnie powiedzieć. W naszych grudniowych refleksjach pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców dominuje tym razem troska i niepewność. To oczywiste. Tak też było wtedy: 52 i 41 lat temu. Tyle że wówczas znajdowaliśmy się w sytuacji nieporównanie gorszej. A mimo wszystko, wygraliśmy! Silni wewnętrznie, a solidarni na zewnątrz, wygramy i tym razem. Jeszcze Polska..! Sława Ukrainie! – podsumowało Stowarzyszenie „Godność”.

Oświadczenie zostało podpisane przez prezesa Stowarzyszenia „Godność” Czesława Nowaka, wiceprezesa stowarzyszenia Andrzeja Osipowa oraz sekretarza Stanisława Fudakowskiego.

ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj