Orszak Trzech Króli po raz dwunasty przeszedł ulicami Gdańska. Mieszkańcy wyruszyli spod Bazyliki Mariackiej, by ostatecznie zebrać się pod Dworem Artusa i wspólnie kolędować.
„Niech prowadzi nas gwiazda” – tak brzmiało hasło tegorocznego orszaku. Jak tłumaczą organizatorzy, gwiazda nie jest bowiem jedynie dekoracją bożonarodzeniowych szopek czy symbolem świątecznym. Jest znakiem, który ma nas mobilizować do wyruszenia w drogę ku Bogu. Gwiazda, którą Królowie ujrzeli, była powodem rozpoczęcia wędrówki.
Symbol gwiazdy przypomina, że w drodze życiowej powinniśmy iść za światłem. Potrzebujemy dobrych przewodników i dobrych kierowników duchowych, którzy pomogą nam kierować się jasnymi zasadami.
MOC ATRAKCJI
Gdańszczanie zaczęli się zbierać pod Bazyliką Mariacką w okolicach godziny 11:30. Każdy mógł liczyć na kolorową koronę, przygotowaną specjalnie na tę okazję przez organizatora. Wszyscy odśpiewywali kolejne kolędy, panowała radosna atmosfera. O godzinie 12:00 rozpoczęła się modlitwa Anioł Pański, po czym odczytany został fragment Pisma Świętego. Zgromadzeni pomodlili się wspólnie, kładąc szczególny nacisk na modlitwę o pokój na świecie, szczególnie na Ukrainie. Orszak w końcu wyruszył.
Na czele maszerowały anioły oraz diabły na szczudłach, których starcie symbolizowało nieustanną walkę dobra ze złem. Za nimi podążali gdańscy bębniarze, ubrani w czerwone szaty. Kolejna kroczyła gwiazda, za nią Trzej Królowie i cały potok gdańszczan.
Krótki przystanek zrobiono pod Zbrojownią, przekształconą tymczasowo w pałac króla Heroda. Tam odegrano krótkie przedstawienie i ponownie orszak wyruszył do szopki, która w tym roku znalazła się u wejścia do Dworu Artusa. W rolę Świętej Rodziny tradycyjnie wcieliła się jedna z prawdziwych gdańskich rodzin. Wyróżnieni zostali państwo Anna i Jakub Montewkowie z ich najmłodszym, sześciomiesięcznym synkiem Witoldem, którzy po wielu latach spędzonych na emigracji postanowili powrócić do Polski.
Trzej Królowie uroczyście złożyli dary Jezusowi, a zgromadzeni mieszkańcy, pod przewodnictwem chóru Towarzystwa Śpiewaczego „Gryf” z Trąbek Wielkich, po raz kolejny odśpiewali najpiękniejsze polskie kolędy.
WYSOKA FREKWENCJA
Wydarzenie z roku na rok przyciąga coraz więcej mieszkańców i turystów z całej Polski. W 12. edycji orszaku udział wzięło kilkanaście tysięcy osób.
– Dokładnej liczby nie znamy. Możemy natomiast powiedzieć, że przygotowaliśmy ponad dwanaście tysięcy kolorowych koron. Wszystkie zostały rozdane, a i tak kolejne osoby podchodziły i prosiły o więcej. Cieszymy się, że orszak cieszy się taką popularnością – mówił jeden z organizatorów wydarzenia, Łukasz Kopeć.
By uczestniczyć w wydarzeniu przyjechało również wielu turystów z całej Polski.
– Jestem z Mrągowa i mamy tam oczywiście również swój orszak, jednak tutaj wygląda to naprawdę niezwykle. Świetna atmosfera. Jestem oczarowany – mówił jeden z uczestników
– Na Orszaku Trzech Króli jestem po raz trzeci, ale do tej pory zawsze brałam udział w odpowiedniku w Zakopanem. Bardzo mi się podoba to, jak zostało to w Gdańsku przygotowane. To świetne wydarzenie i świetna okazja, aby spędzić czas z rodziną – dodawała inna uczestniczka
Organizatorami gdańskiego Orszaku Trzech Króli jest Stowarzyszenie SUM, Parafia Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny z jej proboszczem ks. Ireneuszem Bradtke oraz Stowarzyszenie SKWER, realizujące projekt edukacyjny Fregata.
Jakub Stybor/ua