Chodzi o sprawę, którą prokuratura badała od 14 lipca ub. roku. Marcin Drewa to jeden z doradców społecznych prezydenta Andrzeja Dudy i jednocześnie dyrektor Oddziału Regionalnego Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w Gdańsku. W marcu 2022 r. do prokuratury trafiło zawiadomienie dotyczące rzekomego przekroczenia uprawnień przez dyrektora. Sam zainteresowany od samego początku twierdził, że nie złamał prawa i jest niewinny. Teraz prokuratura, umarzając śledztwo, potwierdziła to.
Sam zainteresowany, ciesząc się z takiego postępowania, komentuje temat krótko: „to była nieudana próba zdyskredytowania mojej osoby”.
Doniesienie, które trafiło do prokuratury, dotyczyło rzekomej nieobecności w pracy Marcina Drewy i równoczesnego pobierania w tym czasie pensji. Dyrektor miał też korzystać z samochodu służbowego do celów prywatnych.
Osoba, która złożyła doniesienie do prokuratury twierdziła, że Drewa w czasie, gdy formalnie powinien pracować w KRUS-ie, aktywnie działał politycznie i brał udział w różnego rodzaju konferencjach oraz innych uroczystościach.
Nie złamałem prawa, zawsze działałem transparentnie. Jestem dyrektorem, radnym, działam dość aktywnie, ale zawsze w ramach prawa – konsekwentnie powtarzał od samego początku Marcin Drewa, pytany o tę sprawę.
Prokuratura od samego początku nie chciała zająć się tą sprawą. Dopiero w momencie, gdy wpłynęło zażalenie na decyzję o odmowie wszczęcia śledztwa, prokurator uwzględnił je i nadano tok sprawie. Marcin Drewa był przesłuchiwany w charakterze świadka. Po zbadaniu sprawy prokuratura wydała postanowienie o umorzeniu śledztwa.
– Od początku tej sprawy podkreślałem, że jestem niewinny, dlatego cieszę się z tej decyzji prokuratury. Prawda zwyciężyła. Dziś, z perspektywy czasu, mogę ocenić temat krótko: to była nieudana próba zdyskredytowania mojej osoby w życiu politycznym i społecznym. Traktuję to za atak na doradcę prezydenta RP – komentuje sprawę Marcin Drewa.
Teraz sam zainteresowany nie wyklucza, że na drodze prawnej podejmie próbę uzyskania przeprosin od osoby, która złożyła doniesienie do prokuratury. Jak mówi, każdy musi brać odpowiedzialność za swoje czyny, szczególnie gdy kieruje oskarżenia. – Mam nadzieję, że w obliczu tej sprawy kolejne osoby mocno się zastanowią, czy warto grać w polityce nieuczciwie. Przyzwoitość to podstawa w działalności publicznej. Szkoda, że niektórzy o niej zapominają, to przykre – dodaje.
Marcin Drewa jest nie tylko doradcą prezydenta RP i dyrektorem KRUS-u, ale też radnym miasta Wejherowa, dlatego – jak sam podkreśla – zaufanie społeczne jest mu potrzebne do wykonywania mandatu.
opr. raf