Służby środowiskowe zajmują się sprawą ogromnego zapylenia w gdańskiej dzielnicy Nowy Port. We wtorek, 25 kwietnia, rozpoczęła się kontrola, prowadzona przez Wojewódzką Inspekcję Ochrony Środowiska, w jednej ze spółek działających na terenach portowych.
To konsekwencje skarg mieszkańców dzielnicy, którzy od dłuższego czasu w mediach społecznościowych umieszczają filmy, na których widać intensywny czarny nalot, zbierający się każdego dnia na okiennych ramach.
Podobny problem występował także jesienią, kiedy w ramach wniosków pokontrolnych powodująca zapylenie firma została zobowiązana do dodatkowego zabezpieczenia przeładunków.
PORT GDAŃSK PROPONUJE ROZWIĄZANIE
Przedstawiciele Zarządu Morskiego Portu Gdańsk odnieśli się dziś do problemu, proponując dodatkowe czyszczenie dróg, większą kontrola ciężarówek, możliwe nasadzenia zieleni i spotkania z mieszkańcami.
Firma – jak informuje jej rzecznik – wyszła z inicjatywą sfinansowania czyszczenia ulic i chodników prowadzących do terminali portowych. Zlecono również prace związane z budową kolejnych punktów buforowych dla samochodów ciężarowych tak, by zminimalizować uciążliwości związane ze wzmożonym ruchem tirów.
– Jesteśmy po spotkaniu z władzami miasta Gdańska, które rozumieją wyższą konieczność związaną z aktualną sytuacją geopolityczną i potrzebą zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego kraju – wyjaśnia Kamil Tarczewski, wiceprezes ds. infrastruktury portu.
Węgiel ma być zraszany wodą z polimerem a samochody myte jeszcze przed wyjazdem na drogę publiczną. Firma zadeklarowała także przychylność wobec propozycji mieszkańców związanej z dodatkowymi nasadzeniami drzew.
Sebastian Kwiatkowski/ua